Re: najd?u?szy w?tek - Stre?y?ska w GW

Autor: gotar <gotar-poczta_at_onet.pl>
Data: Fri 04 Jan 2008 - 23:47:49 MET
Message-ID: <slrnfntdsl.c3j.gotar-poczta@pepin.polanet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Wojciech Apel <wojtek@pppppp.ooooooorrrg.pl> wrote:

> spisz? tu swoje tezy i nie b?dziemy z nimi ju? dyskutowaae tylko tak to
> zachowamy. Chodzi mi o esencje wszystkich kierunków wypowiedzi, chodzi mi o
> to aby zosta? z tego jaki? syntetyczny ?lad.

Ależ tu żadna wielka synteza potrzebna nie jest. Jest problem:

0. brak odniesienia REALNEJ prędkości pomiędzy ofertami nie tylko
pomiędzy różnymi ISP, ale także wśród pakietów jednego ISP.

są rozwiązania:

1. wolnorynkowe, czyli konkurencja - nie zawsze działa ze względu na
lokalne monopole oraz długoterminowe umowy abonenckie,

2. eurosocjalistyczne, czyli regulacja JAKIEGOŚ parametru. Ze względu na
specyfikę usługi jedyne co wymyślono to prędkość minimalna (gwarantowana),
ale i to rozwiązanie jest OKDR, gdyż nie ma zbytnio pomysłu jak ją
mierzyć. Można:

a. do routera brzegowego ISP - sprawdzi się w przypadku wszelakich
tepsianych DSL-i oraz marnych radiówek (ogólnie: sieci, w których
problemem jest własny szkielet), ale w ten sposób faworyzowane będą
wszelkie ethernety zapięte do świata przez modem.

b. poza sieć ISP - sprawdzi się w przypadku każdej sieci, tyle tylko że
'poza' to musi być w celu dokonania pomiarów konkretne miejsce, bo
wszędzie, znaczy nigdzie. I gdyby takie miejsce zostało zdefiniowane, to
każdy by sobie akurat tam zestawił porządny link i dawał jakieś
kosmiczne gwarancje.

Krótko mówiąc: po raz kolejny urząd chce zrobić komuś dobrze, robiąc
problem komuś innemu (no bo sobie głowy zawracać nie będą); samymi
definicjami i zapisami w umowach niech się martwią usługodawcy. Przecież
jak zrobią to nieprawidłowo, to im się jeszcze przypierdzieli karę za
naruszanie zbiorowego interesu konsumentów.

Gdybym osobiście był wredny (khem, cóż, jestem;>) to sformułowałbym
zapis w umowie tak, że prędkość gwarantowana musi być mierzona na
5-minutowym strumieniu danych TCP oraz UDP na conajmniej 10 tys. różnych
portach skierowanym do przynajmniej 5 tys. hostów z minimum 3
kontynentów (w tym obowiązkowo Europy). I niech się klient wykaże
znajomością narzędzi i wiedzą konieczną do tego, żeby mi coś zarzucać.

Od razu nawiązuję powyżej do nieporuszonego chyba w oryginalnym wątku
problemu pod tytułem 'jak udowodnić klientowi, że jego reklamacja nie
jest słuszna'. Bo on ma pakiet 1 Mb/s, a korzysta z samej poczty - na
statystykach niczego mu się nie wykaże.

Pozwolę sobie jeszcze skomentować różne podawane analogie - otóż
prędkość samochodu od prędkości Internetu różni się tym, czym 'look' od
'feel'. Jedno jest konkretną liczbą, drugie jest także wrażeniem (bo co
z tego, że ktoś ma ten swój 1 Mb/s, jak zrobimy mu 500 ms, 10% strat,
duży jitter i DNS odpowiadający po 5 sekundach?).

A działania urzędu przypominają próbę znormalizowania zapachów perfum w
butiku.

PS. na pokaszanione literki poradziłoby ustawienie charsetu w opsluku.

-- 
Tomek                                    http://tccs.sourceforge.net/
http://pld-linux.org/                    http://vfmg.sourceforge.net/
Received on Fri Jan 4 23:50:10 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 05 Jan 2008 - 00:40:01 MET