> 1,2 m to prawie kabel podmorski ;-) W gorącej II połowie lat 90 nieomal
> regułą były przypadki kopania na głębokości 50 cm, a i 30 się zdarzało.
> A najśmieszniejszy przypadek o jakim wiem, to sprawa, kiedy ten wykonawca
> dostał 2 kontrakty na położenie światła w tej samej relacji od dwóch
> operatorów. Nawet nie chciało im się na szerokość łopaty ich rozłożyć i
> jeden leżał na drugim.
> M.
A gdzie był inspektor nadzoru?
Kiedy kładziono pierwszy światłowód PN -PD za pługiem z drezyny, potem przez
blisko rok pogłębiano wszytkie (prawie) wypłyceniaaby oddać inwestycję.
-- TeodorReceived on Fri Oct 26 10:00:09 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 26 Oct 2007 - 10:40:01 MET DST