>> Bzdury :) Nie jestem od tego, zeby zastepowac organy scigania. Ja im co
>> najwyzej moge dac dostep do pewnych informacji, ktore powinienem
>> przechowywac. Proponuje poczytac ustawe o ochronie inf niejawnych.
>
> Nie "możesz" a musisz, i nie informacje niejawne, a dane transmisyjne.
> Szczegóły znajdziesz w Prawie telekomunikacyjnym ;-)
A zastanawiam się, co by się stało, gdyby jednak tego nie zrobił.
Kiedyś (z 8 lat temu) pracowałem w kafejce internetowej i wynikła taka
tam sprawa, że był sobie "serwer" (Linux, Pentium 166 MMX, ~780 kont
shellowo-pocztowych) dla klientów i pewnego razu zrobił się syf. Jednak
dzięki przytomności admina z serwera tego zniknęły w porę logi
(oczywiście całkowicie przypadkowo...) i nic się dalej z tym nie działo
- sprawa po prostu przyschła. Ciekawi mnie, jak to jest dzisiaj i przy
sprawach większego kalibru, w większym mieście itp...
-- Zobacz, jak się pracuje w Google: http://pracownik.blogspot.comReceived on Thu Sep 20 00:40:08 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 20 Sep 2007 - 01:40:01 MET DST