On 11 Kwi, 14:28, Krzysztof Halasa <k...@pm.waw.pl> wrote:
> Myslisz kategoriami czlowieka na etacie w sklepie. W pewnym momencie
> jest tak, ze jesli nie bedziesz mial swojej pracy juz zrobionej,
> i nie bedziesz jej chcial aktywnie sprzedac, to nic z tego nie bedzie.
Masz dość specyficzne pojęcie "aktywnej sprzedaży". To tak jak
"islamscy" terroryści "aktywnie" nawracają.
> Niby jak wyobrazasz sobie "prace zlecona"?
> "Znajde dziure w sofcie xxx", praca od poniedzialku do piatku
> od 9 do 17?
To się nazywa audytem i robi się na umowie-zleceniu. AFAIK.
> Natomiast sytuacja z home byla, zdaje sie, zupelnie inna? Np. chyba
> nikt nie grozil ze zrobi im krzywde?
No, opublikowanie krzykliwego i przesadzonego newsa na łamach hack.pl,
opowiadającego o MEGAHIPERKRYTYCZNYBUGPRZEJE... szargającego dobre
imię home.pl nie jest robieniem krzywdy. Wcale a wcale.
Wolałbym chyba po mordzie dostać.
pozdrawiam,
Vladimir Mitiouchev
Received on Wed Apr 11 14:50:08 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 11 Apr 2007 - 15:40:01 MET DST