Re: UKE a Internet - widok przez dziurkę od klucza

Autor: Wojciech Apel <wojtek_at_nie-spakuj-mnie.pp.org.pl>
Data: Sat 21 Oct 2006 - 14:32:24 MET DST
Message-ID: <ehd42b$ebg$1@node5.news.atman.pl>

> Owszem, ale to nie firmy tworzace 1 000 000 DSLi napedzaja gospodarke
> tylko wlasnie te male firmy zatrudniajace 5-25 osob.. Tworzenie molochow
> zpowoduje moze i spadek cen.. Ale kto to bedzie kupowal?

To jest jakiś punkt widzenia. Ale popatrz na taką rzeczywistość.

Znam dobrze mniej więcej 50 operatorów osiedlowych większych (10 tys ab.)
lub mniejszych (400), każdy z nich oprócz lepszej lub gorszej sieci na
skrętce (albo na WiFi) wytworzył dla swoje sieci:
    - system zarządzania pasmem
    - system pocztowy, często też webowy
    - system autoryzacji, przydzielania IP, routingu
    - system bilingowy i mechanizm windykacji
    - serwis gotowy podejść do klienta, sprawdzić, nawet usunąć wiruda
    - system pomocy czy to przez telefon czy też internet
    - portal dla abonentów

Każdy z szefów tych firm jest przekonany, że jego system jest najlepszy, a
napewno dużo lepszy niż konkurencji z drugiego końca miasta albo ze wsi
obok. Każdy stale inwestuje polepszając, rozbudowując, kopiując dobre i
usuwając słabe. I jakoś te biznesy się kręcą oferująć jakiś dostęp do
internetu.

Ale poza pojedynczymi wyjątkami nie widziałem aby któraś z tych sieci miała
sukcet (tzn. znaczący przychód albo przynajmniej renotowność) na usłuchach
telefonicznych. Każdy tam coś rzeźbi: jeden stawia bramke, inny sprzedaje
tylko usługi większego operatora VOIP i każdy ma z tego przychody rzędu 100
ab * 5 zł na miesiąc. Dlaczego tak jest? Efekt skali - nie da się zrobić
usługi telefoncznej dobrze dla 1000 abonentów. Te czasy się skończyły i nie
wrócą się.

A teraz o telewizji? Widzisz już jak HBO negocjuje umowę na wprowadzenie
swoich programów w technologii IPTV do sieci w Pcimiu, która jest absolutnie
najlepsza i ma całe 1500 abonetów? Ja tego nie widzę i pewnie nie zobaczę
nigdy. A może widzisz jak sieć, która zatrudnia 5-10 osób wdraża u siebie
stacje czołową za 5mln? Niemożliwe - taka sieć zatrudni Jasia z III roku
polibudy, który z Markiem (świetnym PHPowcem, bo napisał system dla zakładu
stolarskiego od ojca Pawła) postawią 5 pecetów i sami będą te MPG2 z
satelity do MPG4 w kablu wrzucać obudowując darmowym CRMem Microsofta. Po
roku walki sieć będzie miała 40 abonentów gotowych oglądać coś na PeCetach -
tylko, że to coś będzie dużo tańsze do zobaczenia w Cyfrze+, nTVN albo
Polsacie, gdzie przynajmniej przełączanie będzie poniżej 1s.

Możesz się z tym niezgadzać ale pewne rzeczy są zarezerwowane dla dużych a
mali muszą albo urosnąć (czyli sięgnąć po kapitał) albo mieć superpomysł,
jakiego nie mają wielcy (a w efekcie i tak wielcy ich albo kupią albo
zjedzą). I tak jest z internetem. W 1994 miło było zakładać firmę
internetową bo TP (ale też FT, DT, ... i wszystkie inne telekomy) myślały
tylko i wyłacznie pieniadzach z telefonów traktując nawet ISDN i X.25 jako
zło konieczne, którego wymaga przemysł ale z czego są tylko problemy. Teraz,
jak za sprawą GSM i VOIPowców telekomy tracą przychodzy z minut muszą się
bronić czerpiąc zyski z tego co mają a więc z infrastruktury. A to, że robią
to po chamsku (znaczy się u nas po chamsku, bo są kraje, że niekoniecznie
tak jest) to już inna sprawa.

A tak nawiasme mówiać: wiecie, że są kraje, gdzie Telekom jest najgorszy,
najdroższy i nie zależy mu aby być lepszym i tańszym a mimo to ma się
świetnie i będzie się tak miał w przyszłosci? Otóż jest taki kraj, że
Telekom daje z infrastruktury każdemu co chce po cenach wynikających z
kosztów + godziwy zysk. I ci inni konkurują wymyślając, kreując, łacząc
8Mb/s wDSL z 3000 minut po świecie a do tego 30 filmów VOD + 40 programów.
Można i tak, ale w tym kraju sprzedano druty razem z abonentami i teraz
trudno myślenie TP zmienić.

W.
Received on Sat Oct 21 14:35:08 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 21 Oct 2006 - 14:40:01 MET DST