Re: domeny.pl = oszusci?

Autor: Masacra <lukasz_at_boreknet.com>
Data: Thu 20 Apr 2006 - 10:37:58 MET DST
Message-ID: <1145522277.967326.6260@i40g2000cwc.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-1"

Panie Bartku.
NIe wlacze jak o swoje dziecko - nie naleze poprostu do dosób
które daja sie bezkarnie oszukiwac i obojetnie przechodza gdy
komus dziej sie krzywda - tak zostalem nauczony.A niestety okazuje
sie ze nie jestem jedynym ale o tym ponizej.
Jezeli juz uzyl Pan dla porównania do walki o dziecko to prosze
mi odpowiedziec czy uwaza Pan ze jezeli Pana dziecko zaczeloby
przynosic do domu ukradzione innym dzieciom zabawki to nie zrobilby
Pan nic tylko dlatego ze zabawki maja mala wartosc? I odwrotna
sytuacja - gdyby to Pana dziecku jakic inny chlopiec zaczal zabawki
podkradac i nie bylby z biednego domu. Tez zostawiamy sprawe bo
zabawki byly tanie?
Dziecku mówimy "tak ma byc" a koledze patrzymy na raczki? Gdzie
konczy sie przewinienie a zaczyna przestepstwo? Idac Pana tokiem
rozumowania powinnismy wogule zgodzic sie na okradanie czy bycie
oszukiwanym. Zawsze przeciez mozna powiedziec tylko 100 zl -
warto?. Moze tylko 5000 czy 50000 - czy tu juz byloby warto?
Majac niewyobrazalnie duzy majatek ktos móglby uznac te 50000
za niewarte zachodu, inny natomiast za te 60 zlotych bedzie zyl
przez tydzien bo sa tacy ludzie i bez tych 60 zl jego dzieci beda
chodzily glodne. Panial?

Nie wiem czy warto ale to sluszne. Jezeli sprawa trafi do sadu to
zwróce sie o przekazanie calosci tej sumy wraz z nawiazka na
jakis dom dziecka czy podobny osrodek. Bo nie wiem czy wie Pan ale
takie 60 zl to dzien utrzymania i wyzywienia dzieciaka w placówce
zastepczej. Wole zeby tam trafily pieniadze niz do rak oszustów
którzy nic nie robia i potem wykorzystujac niezgodne z KC kruczki w
regulaminie pobieraja prowizje. Bede równiez staral sie o
ukaranie w jakis sposób wlascicieli serwisu domeny.pl za stosowanie
takich praktyk - chodz to sprawa malej wagi i raczej w tej kwestii
wiele nie wskuram.

Gdyby domeny.pl napisaly wyraznie w cenniku ze za sama próbe
rejestracji domeny pobieraja 60 zl. i bez wzgledu na to czy sie uda
czy nie musze im zaplacic za próbe rejestracji - nie
zdecydowalbym sie na to. Niejasny zapis w regulaminie nie jest
cennikiem. Sprawdzalem oferty innych firm (niestety po niewczasie)
nikt nie praktykuje takich dzialan jak domeny.pl.

Odpowiadajac na to co Pan napisal o adwokacie...
Jak wynajmuje adwokata to mówi on mi odrazu ze za czynnosci
zaplace tyle, za zastepstwa tyle, za rózne inne czynnosci tez
okresla cene. Jezeli postepowanie bedzie sie wydluzac
zaplace za wiecej zastestw procesowych za wiecej pism procesowych.
Oczywiscie bez wzgledu na koncowy rezultat sprawy. Moge sie na
takie warunki zgodzic lub nie, ale rozumiem za co place. Nie
zaplacilbym lub negocjowalbym cene gdyby przegrana byla wynikiem
np. tego ze adwokat zawalalby terminy, czy nie stawial sie w
sadzie (nie wykonal swojej pracy). Gdyby nie napisal pism
procesowych za które pobralby zaplate tez zadalbym aby o tyle
cene obnizyl.

Szczesliwie juz dzisiaj z samego rana otrzymalem kilka ciekwych
maili od klientów i bylych klientów serwisu domeny.pl które
doskonale opisuja metody stosowane przez te firme: Przytocze jeden
z nich:

Witam,

ja mialem swoje przejscia z ta firma, choc w nieco inny sposób.
Po dwóch latach samowolnie przedluzyli umowe ze mna, powolujac
sie na punkt zmienionego w miedzyczasie regulaminu swiadczenia
uslug, którego nie podpisywalem/akceptowalem w momencie podpisania
umowy. Przeslali mi mianowicie fakture pro forma, a gdy jej nie
oplacilem, powolali sie na punkt regulaminu, mówiacy o tym, ze
nie chcac przedluzac u nich hostingu powinienem byl poinformowac
ich listem poleconym 30 dni wczesniej, przed uplywem wygasniecia
umowy.

W efekcie, po dluzszej wymianie e-maili, wolalem zmienic moja
domene .com, która mi "porwali", na taka sama, tylko com.pl
(zablokowali mozliwosc transferu w amerykanskiej firmie, która
rejestruje domeny .com) , niz zgodzic sie na szantaz (ponad 400
zlotych za rok hostingu i przedluzenia domeny .com, w innej firmie
zaplacilem za to niecale 100 zlotych). Na domaganie sie zaplaty
faktury (pro forma, bo nigdy nie doslali mi faktury wlasciwej)
zagrozilem im adwokatem, po czym wycofali sie rakiem. Domene
zwolnili po jakims pól roku, wtedy zarejestrowalem ja ponownie na
siebie. Kontaktowala sie ze mna niejaka Emilia Smialy.

Ogólnie reasumujac, w moich oczach to oszusci czyhajacy na malo
obytych z prawem i dajacych sie zastraszyc pseudo-regulaminowym
belkotem klientów.

Pozdrawiam,

Powoli z korespondencji jaka dostaje rysuje sie obraz serwisu
domeny.pl. Narazie czekam na zwrot forsy, po tym terminie mysle ze
Sad majac do dyspozycji moja korespondencje i dowody jak równiez
gromadzone przeze mnie maile swiadczace o przejsciach innych osób
nie bedzie mial watpliwosci co do calej sytuacji.

Pozdrawiam
Received on Thu Apr 20 10:40:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 20 Apr 2006 - 11:40:01 MET DST