Re: Abuse w różnych firmach

Autor: <Sied_at_r>
Data: Wed 18 Jan 2006 - 15:38:22 MET
Message-ID: <dqljsv$hlr$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Marcin napisał(a):
> Od jakiegoś czasu "chce" mi się czasem walczyć ze spamem. Przesyłam więc
> dowody na różne abuse albo ludzi odpowiedzialnych za serwery poczty lub
> adresy IP. To poniżej mnie dziś troszkę wzburzyło:
>
>> Received: from zeus.crowley.pl (mur.waw.cdp.pl [213.134.128.39])
>> Subject: Nie przeczytano: spam
>> Final-Recipient: RFC822; J.Zxxxxxx@crowley.pl
>> Disposition: automatic-action/MDN-sent-automatically; deleted
>
>
> był to dowód spamu przesłany na adres abuse@crowley.pl - jak widać
> resultat mierny. Tak samo jest z firmą Multimedia - tam prawie zawsze
> abuse "odbija". Na tym tle abuse TP SA wypada super; choć między listem
> przesłanyn rano a wieczorem jest 1500 różnicy w numeracji incydentu - to
> też świadczy o skali - i o tym, że nie walczę sam :)
> A pytanie moje jest takie, czy tacy ludzie którzy sa odpowiedzialni za
> abuse i nawet nie raczą przeczytać maila do nich - nie są problemem
> polskiego internetu?
>

W wiekszosci firm malej lub sredniej wielkosci nie ma dzialu abuse.
Zwykle jest to funkcja na doczepke dla administratorow.
Jesli jest duzo zgloszen - wowczas dzialy musialby tylko i wylacznie sie
  tym zajomowac. Z mojej perespektywy, zwykle "jesli dostaje zgloszenie"
staram sie zadzialac, ale rzadko kiedy mam czas odpisywac ze wszystkimi
szczegolami, zglaszajacemu. Poza tym jesli ja kogos ukaram (np.
odlaczeniem od sieci) jaka ja mam pewnosc ze w/w usunela wirusa/spyware.
Moze za godzine zadzwonic i powiedziec ze juz usunol (a tak naprawde nic
nie zrobic).

Zaczoles temat rzeka, mysle ze to jest problem polskiego internetu.
Jesli chodzi o TPSA to jeszcze nigdy mi sie nie zdarzylo zeby zadzialali.
Received on Wed Jan 18 15:40:20 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 18 Jan 2006 - 16:40:01 MET