Re: iPlus, EGDE - parę pytań i spostrzeżeń.

Autor: Szymon Madej <please_at_nospam.com>
Data: Thu 17 Nov 2005 - 13:34:10 MET
Message-ID: <dlht8o$7i8$1@pippin.nask.net.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

[ciach]

Hej!

Pisalem juz o tym w innym (poprzednim) watku ale co mi tam :-)
Zawsze jest okazja do ponazekania na naszych "prowajderow dzi-es-emu".
Mam odpowiednik iPlus, w IDEI (znaczy teraz juz Orange) - tam sie to
nazywalo "Licencja EDGE".

I musze przyznac ze do mapy pokrycia nie mam wiekszych zastrzezen. Tam
gdzie jechalem a mapa twierdzila ze bede mial EDGE, to przewaznie go
mialem. W Warszawie bez problemu (chociaz u mnie w mieszkaniu, EDGE
pojawil sie dopiero po zgloszeniu przeze mnie awarii), w Toruniu tez.
Co fajne w malych miastach na terenach wojewodztw Kuj-Pom. i Pom. np.
Sierpc, Lipno, Kwidzyn tez dalo sie uzyskac EDGE. Szczytem radosci bylo
EDGE na poziomie 100kbit/s z samochodu jadacego z predkoscia okolo
120km/h :-)

Po problemach opisywanych przez ludzi, to mam wrazenie ze jednak IDEA
byla najlepiej przygotowana technicznie do wejscia z tym na rynek - bo
oferta samego GPRS istniaje u nich juz od prawie o dwoch lat, EDGE
doszedl z rok temu, a w UMTSa wogole sie narazie na wieksza skale nie
bawia i swietnie na tym wyszli. ERA jak dla mnie przeinwestowala w
UMTSowego BC, zamiast wladowac te kase w tanszego i pewniejszego
EDGE/GPRS ale chcieli byc "trendy" ze niby najszybciej maja. A Plus po
prostu po raz kolejny obudzil sie "z reka w pelnym nocniku" ze inny
operatorzy maja cos co sie dobrze sprzedaje a my nie mamy i zrobil
kolejna usluge w swoim stylu - czyli usluge w ktorej marketing
wyprzedzil dzial techniczny i stad problemy z czescia techniczna po
masowej sprzedazy tej uslugi.

Owszem zdaza mi sie ze nie moge wyjsc poza GPRS. Zdaza mi sie ze po
nawiazaniu polaczenia krew mnie zalewa, a transfer kona gdzies na
poziomie 5-15kbit/s. Tu wchodza kwestie techniczno-marketingowe, o
ktorych pisalem w innym watku a w skrocie o priorytety uslug
swiadczonych przez operatorow - "szerokopasmowa" (slowo brzmi w tym
przypadku strasznie ironicznie) transmisja danych ma chyba najnizszy
mozliwy priorytet...

Co do pingow to jakiego transferu bym nie osiagnal, to pingi do np.
Google jak spadly ponizej 1000ms to bylo super. I zgadzam sie z tym co o
tym napisal tu ktos wyzej - tak to po prostu dziala :-( Ale tez takiego
dostepu do internetu to nie kupuje sie, zeby miec HP i zeby ciac w
Couter-Strike, nieprawdaz? :-)

Proponuje w takim badz razie zrobic zestawienie osiagow, przez tych co
juz posiadaja taki dostep do netu. Wydaje mi sie ze polipa czytuja
przedstawiciele dzialow technicznych u operatorow i moze ktos z tego
wyciagnie jakies wnioski, a jesli nie, to chociaz potencjalnym przyszlym
klientom bedzie latwiej wybrac z trzech podobnych w tej chwili ofert.
Proponowany format:

Operator: iPlus/BlueConnect/Orange Business Everywhere
Typ polaczenia: GPRS/EDGE/UMTS
Gdzie?: Nazwa miasta/wsi/zadupia
Srednie pingi do: www.google.com www.onet.pl www.gazeta.pl www.kernel.org
Rodzaj adresu IP: prywatny/publiczny, dynamiczny/staly?
Srednie transfery z podzialem na technologie: GPRS/EDGE/UMTS.
Maksymalny transfer (download) z informacja gdzie i jak osiagniety:
czyli pora dnia/nocy, obszar (nie)zabudowany, w budynku/aucie/na powietrzu.

Cos istotnego pominalem?
Adresy do pingania wybralem na chybil trafil, sprawdzajac jednoczesnie
jakie mam pingi z komputera stacjonarnego w LANie w pracy. Srednio to
wychodzilo okolo 40ms do google i kernel'a i 10ms do .pl wiec moze to
dac wyznacznik wielokrotnosci... w GSMie.

Jesli mnie za taka inicjatywe zasmiecania polipa nie zlinczuja (juz
widze te cyniczne komentarze "a gdzie Ty tu widzisz problem polskiego
internetu?") to sam wysle tekie zestawienie (tylko pingi musze w domu
pomierzyc).

Pozdrawiam
Szymon
Received on Thu Nov 17 13:35:24 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 17 Nov 2005 - 13:40:03 MET