Re: Co wy na to?

Autor: Krzysztof Halasa (khc_at_pm.waw.pl)
Data: Tue 03 Feb 2004 - 17:48:35 MET


januszek <januszek_at_ktory.nie.lubi.spamu.dlatego.prosze.to.wyciac.irc.pl> writes:

> O ile dobrze pamietam to pierwsze "popularne windowsowe wirusy"
> pocztowe wygladaly tak, ze w tresci listu zwyczajnie napisano:
> "Masz wirusa, skasuj szybko plik abc.dll, ktory znajduje sie".
> Gwarantuje, ze taka metoda sprawdzi sie wszedzie.

1. Zle pamietasz 2. Taka metoda moze sprawdzic sie wylacznie tam,
gdzie mozna uzytkownikowi podac nazwe pliku, ktory znamy, i ktory
uzytkownik ma mozliwosc skasowac. Jesli te warunki jednoczesnie nie
zachodza, to nawet gdyby uzytkownik byl calkowicie bezrozumny, nic
to nie da. Tak wiec swoje gwarancje lepiej wycofaj.
3. Nie jest to zaden wirus, a tylko glupawa plotka przypuszczalnie
unieruchamiajaca zle zaprojektowany system, ale nie wyrzadzajaca
nikomu innemu nic zlego.

Natomiast prawdziwe pierwsze i nastepne windowsowe wirusy opieraly sie
na tym, ze ten system - oraz powszechnie uzywane programy - uruchamiaja
kod zawarty w wirusie w sytuacji, gdy nie powinny tego robic. I nie
jest to zaden blad programisty (przepelnienie bufora itp), a swiadomie
podjeta decyzja projektantow systemu, majaca podobno sluzyc przyjaznosci
dla uzytkownika.

>> Chyba ze slabosc czynnika
>> ludzkiego polega na uzywaniu tego wadliwego systemu, to wtedy masz
>> racje.
>
> Co chcesz powyzszym zdaniem udowodnic?

Czy to zdanie wyglada na dowod? Traktuj to raczej jako aksjomat :-)

>> W przypadku zagrozen np. wlamaniami czy czegos podobnego sprawa
>> wyglada troche inaczej.
>
> Tutaj takze zawodzi najczesciej czlowiek.

Z tym ze nie "takze".

Nie wiem tez czy najczesciej - gdy komputery nie byly wszystkie spiete
siecia tak bylo, ale teraz mam watpliwosci.

-- 
Krzysztof Halasa, B*FH


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:12:48 MET DST