Autor: Jacek Zapala (jacek_at_it.pl)
Data: Wed 05 Mar 2003 - 23:22:18 MET
Grzegorz.Janoszka_at_pro.onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) writes:
> Dziś od rana - połowa stron w Polsce ładuje się wolno, bo problemem jest
> dobicie się do hit.gemius.pl. Znam dużo sieci osiedlowych, firmowych
> i innych, gdzie w dns ustawia się *hit.gemius.pl na 127.0.0.1,
> w squidach blokuje się tamtejsze odwołania itd.
>
> Czy naprawdę każda większa strona musi być badana przez Gemiusa?
> Przecież jak u nich będzie awaria, to polskie strony będą się
> wyświetlać minuty, a nie sekundy.
>
> Poza tym firmie Gemius chyba nie zależy na tym, by ludzie blokowali
> odwołania do ich hostów.
>
> Dobra, wyżaliłem się :)
> Co Wy sądzicie na ten temat?
To tylko fragment większej całości pod tytułem komercjalizacja
internetu.
Kiedyś strony www służyły do przekazywania informacji, w możliwie
łatwy do odbioru sposób. Teraz w coraz większej części to papka
marketingowa, koniecznie bardzo ładnie opakowana. I nie jest ważne, że
przez to opakowanie ktoś się nie może dobić do informacji.
Ostatnio miałem duże problemy z dostępem do jakiejś mapy Warszawy -
szukałem takiej, do oglądania której nie potrzeba systemu i explodera
pewnej "wiodącej" firmy. Kiedyś takich map było duzo, niestety
półgodzinne poszukiwanie _działającej_ mapy się nie powiodło.
Inny przykład - próba odczytu tekstu ustawy ze stron rządowych
zakończyła się ściągnięciem po bardzo ciężkich bólach pdfa (nie ma to
jak popierać czyjeś zastrzeżone rozwiązania), którego nawet acroread
otworzyć nie chciał, krzycząc coś o haśle na dokument.
Czy naprawdę nie można było prościej - dać zwykłego htmla, elegancko
polinkowanego wewnętrznie i zewnętrznie (do innych aktów prawnych),
którego każdy ściągnie i to na dodatek nie obciążając za bardzo
rządowych, a więc opłacanych przez nas łącz i serwerów, bo się będzie
pięknie cache'ował? Ale pewnie ktoś wziął za ten projekt niemałe
pieniądze. I kto za to płaci? Ja płacę, pani płaci, my płacimy ;-)
Tak to jest gdy siecią zaczyna rządzić marketing (lub nieco bardziej
ogólnie - gdy decydują nie ci, którzy mają wiedzę z danej dziedziny).
Czas umierać...
No, to się wyżaliłem ;-)
> Na newsy piszę prywatnie i wyrażam swoje prywatne poglądy, które nie mają
> nic wspólnego z moimi byłymi, obecnymi i przyszłymi pracodawcami.
O, ja też!
Jacek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:04:53 MET DST