Autor: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne (smolik_at_stanpol.com.pl)
Data: Thu 18 Oct 2001 - 21:09:12 MET DST
On Wed, 17 Oct 2001, Dariusz wrote:
>+ Michal Zalewski napisał:
>+ >
>+ > On Wed, 17 Oct 2001, Dariusz wrote:
>+ >
>+ > > Nie. Router ma licencje legalnosci dzialania w sieci.
**********
>+ > Co to za typ licencji, kto ja wydaje?
Też bym to chciał wiedzieć. Owa "legalność" mnie lekko
zaszokowała, nawet w kontekście amerykańskiego prawa:
wygląda na to że nasze Urzędy Skarbowe próbujące naliczyć
podatek od Linuxa na podstawie ceny oprogramowania
Microsoftu nie są szczytem "logiki". Choć osobiście
podejrzewam że Dariusz nie sprawdził *co* certyfikuje
konkretny numerek - ale mogę się mylić :)
>+ > > Otrzymal go producent.
>+ >
>+ > Od kogo?
>+ Od agencji certyfikujacej sprzet sieciowy.
Jasne. I wszystkie Linuxy też taką licencję mają ??
-:O
A te dystrubucje Linuxa które go nie mają są nielegalne ?
-:O !!
>+ Poczynajac od FCC a konczac na ...
>+ Na obudowie powinien byc numer certyfikatu.
...bezpieczeństwa *sieciowego* w kwestii *sieci* zasilającej
(że nie "kopnie") ? W Polsce wymagane, owszem, ale tylko
dla sprzętu "powszechnego użytku".
Z innych znanych certyfikatów to limit zakłóceń,
promieniowania we wszelkich zakresach...
Jeszcze coś ?
Bo *chyba* nie sugerujesz że zgodność z RFC które
*urzędowym standardem* w żadnym kraju nie są, USA
AFAIK ma normy ANSII czy jakoś tak, prawda ?
No i *chyba* nie sugerujesz że router się wtrąca nieproszony
do protokołu IP, bo łącząc twoją powyższą wypowiedź z uwagami
(twoimi, AFAIK) w innym wątku że "RFC to standard i szukanie
po portach gdzie są dane niezgodne ze standardem jest przestępstwem"
należałoby dojść do wniosku że np.
http://www.openvms.compaq.com:8000
przechodzi przez jakiś nielegalizowany router - skoro powinien
takie podstawowe rzeczy sprawdzać ;)
>+ > >> Na ogol skonczonego, moj drogi... podstawa jest chocby umozliwienie
>+ > >> ewentualnego tropienia przestepcow sieciowych...
>+ > >
>+ > > A czy obowiazek wspolpracy z policja wynika z zakresu obowiazkow
>+ > > admina ?
>+ >
>+ > ...nie, kazdego obywatela.
>+
>+ Uwazasz, ze kazdy na grupie polip wspolpracuje z policja ?
Uważasz ? (co czytasz !)
*Obywatel* (każdy) ma obowiązek współpracy z policją jeśli
ta ściga przestępstwo. Jak przyjdzie mundurowy, się wylegitymuje
i powie czego chce (ważne !) a ty będziesz się sprzeciwiał to możesz
podpaść pod parę artykułów (np. ukrywanie dowodów).
Jak obywatel jest adminem to jego 'działka' co *musi* pokazywać.
Obywatel nie musi[1] 'wykazywać inicjatywy' ale musi 'współpracować'
(to na wypadek jakbyś szukał w słowniku znaczeń :)!)
>+ > > Ale czy mozesz byc tak, ze ktos ma znajomego policjanta i mu robi
>+ > > archiwizacje wszystkich logow i poczty klientow i udostepnia na
>+ > > zasadzie prywatno-sluzbowej ?
[...]
>+ Jaka jest podstawa prawna takiego dzialania ?
Pewnie nazywa się to "przestępstwo", i co z tego ?
Zaraz powiesz że dowody uzyskane z naruszeniem prawa itp.
i usłyszysz że nie mówimy o hAmeryce (to już było).
[...]
>+ Czy nikt nie kontroluje tego archiwizowania prywatnej w koncu poczty,
>+ prywatnych uzytkownikow dla celow prywatnych ?
Hm... Ten "cel prywatny" cosik mi nie pasuje.
[...]
>+ Ale jaka jest podstawa prawna archiwizowania prywatnej korespondencji
>+ klientow ?
Pewnie dbałość o zasoby klientów.
Jeszcze nie słyszałeś że serwer czasem komuś pada tak, że
bitów na dysku nijak skatalogować się nie da i trzeba
z backupu odtwarzać ?
Tak sobie myślę że jakby provider ci poczty NIE odtworzył
to byś mu dopiero dał do wiwatu, że ci szkód narobił
i o kopię bezpieczeństwa nie zadbał :]
[...]
>+ Ogladalem dziesiatki wzorow umow na zalozenie konta e-mail.
>+
>+ Zadna nie przewidywala opcji wyrazania zgody na dozywotnie
>+ archiwizowanie prywatnej poczty klientow przez providera internetu ISP.
Oglądałem dziesiątki umów o pracę.
Żadna nie przewidywała dożywotniej archiwizacji danych
podatkowych pracownika, oczywiście nie WSZYSTKICH ale
tych które wpadły w ręce pracodawcy. BTW: provider też nie
archiwizuje CAŁEJ twojej poczty, tylko tą którą U NIEGO
trzymasz :]
Spotkałem WIELE osób, które mają pretensje że zakład
NIE archiwuzował takich danych (bo ZUS chce im policzyć
podstawę emerytury=0) i ani jednej z pretensjami. Wnioski ?
>+ Chyba zmyslasz.
Że oglądałem te umowy o pracę ?? ;) No, niech ci będzie ;>
...czy że dane podatkowe/osobowe mogą być bardziej "wraźliwe"
niż prywatna poczta ?
>+ J.
Pozdrowienia, Gotfryd
[1] co nie znaczy że "nie powinien" - nie mam już czasu
na szukanie w Konstytucji.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 17:05:41 MET DST