Autor: Jacek (pastor21_at_poczta.onet.pl)
Data: Mon 03 Sep 2001 - 09:31:46 MET DST
>
> To może zaproponujesz pomysł na 100% trafność reklam.
> Oczywiście pomijajšc bzdurnš cenzurę (czyli twój ukochany zamordyzm)
jaka cenzura, jaki zamordyzm
z jakiej epoki pochodzisz ?
Pomyslow , ani przepisow na reklame internetowa nie moge publicznie ujawniac,
bo ta branza jest zbyt skomercjalizowana, zebym mial ja dodatkowo wspierac.
Ale mysle ze nalezy jednak dopuscic w onecie doprowolnosc otrzymywania niesmacznych
reklam
internetowych.
Jezeli ktos otrzyma 3 reklamy, ktore uzna ze niegodne i uzasadni dlaczego,
to onet powinien to uznac, i zrezygnowac z wysylania mu reklamy np. przez pol roku.
Nie robmy z onetu takiego bezsilnego wydawnictwa, ktore jedynie goni za kasa.
Onet moze negocjowac tresc reklam i moze wplywac na ich tresc.
W koncu tresc tych reklam to dobor slow, a slowa mozna dobrac lepiej lub gorzej.
A lepiej zeby lepiej.
I stad rola Spolecznej Rady Monitoringu Reklamy Internetowej to
nie zadna tam cenzura czy sugerowany zamordyzm,
ale wlasnie ostracyzm, czyli spoleczna opinia,
bez zadnych konsekwencji.
Czyli przed rozpowszechnieniem reklamy internetowych w milionach
onet i inni beda mogli sie zapytac co testerzy sadza o tej reklamie.
Zrozumiale ze nie nadaje sie do tego publiczny usenet, gdyz reklamodawca powinien
miec mozliwosc swobodnej zmiany tresci reklamy przed jej upublicznieniem.
>
> > Nie odwiedza sie mieszkania mlodej wdowy i nie oferuje sie tanich garniturow
> > dla meza.
>
> >> Nie, nie jestem zwolennikiem reklam, wręcz ich nie lubię, ale nie
> >> urzšdzę beznadziejnie głupiej krucjaty telewizji za obejżenie reklamy
> >> podpasek, która dotyczy mnie mniej, niż reklama słownika, profesora j.
> >> polskiego.
> >
> > zrozumiale
> > stad wlasnie potrzeba dzialania Spolecznej Rady Monitoringu Reklamy
> > Internetowej,
> > ona to zrobi za ciebie w stosunku do reklamy internetowej
>
> ble, ble, ble, ble...
to reklama ?
>
> >> W twoim przypadku poluzowanie bereta nie wystarczy. Potrzebne jest
> >> jeszcze walnięcie łbem w ścianę, żeby kršżeni wogóle umożliwić.
> >
> > sam widzisz, ze internetowa reklama zawierajaca twoje teksty bylaby obrazliwa
> >:
> >
> > "Temat: Witaj nieznajomy
> >
> > W twoim przypadku poluzowanie bereta nie wystarczy. Potrzebne jest
> > jeszcze walnięcie łbem w ścianę, żeby kršżeni wogóle umożliwić.
> > "
>
> Jeżeli mój post uznałeś za reklamę to... nie luzój berecika, skrócisz
> sobie cierpienia.
Reklama berecikow w formie porad tez ci nie wyszla.
Bo kto dzisiaj jeszcze poza toba kupuje bereciki ?
> ps.
> Jakby co, to o wapnie pamiętamy... :)
budowlaniec ?
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:58:32 MET DST