Re: Krzysztof Czuma, Elektron i PZU ....

Autor: Krzysztof (zakr_at_go2.pl)
Data: Thu 16 Aug 2001 - 19:08:26 MET DST


Użytkownik "Jacek" <pastor21_at_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:3B7BCFCE.6976C9BC_at_poczta.onet.pl...

> i w czym problem ?
> takie pyskowki nie ida do sadu bo nikt nie jest zainteresowany kosztami

To zalezy co mozna zyskac. Czasami oplaca sie "zajac cas" sadu.

> Nie. Poczytaj jak to sie dzieje w rzeczywistosci. Dla sadu dowodem moze
byc
> wszystko.
> Takze oswiadczenia stron.

Tyle ze strony sa w opozycji do siebie i moga miec rozne zeznania. Jak sad
ma rozstrzygnac kto mowi prawde, a kto kreci?

> przeciez trudno badac on-line, po to nastepuje zabezpieczenie.

O wlasnie, ale jak zlozysz donos o popelnieniu przestepstwa, jakis czas
mija, w tym czasie musisz zadbac o to zeby wszystkie dzialania byly
zachowane w tajemniecy, czyli jedynym dzialaniem moze byc wejscie i
"zabezpieczenie" dowodu a prokuratura tez nie moze dzialac na podstawie
"widzimisie".

> to wlasnie teza, ktora trzebaby udowodnic
> a wtedy to ty-prawnik musialbys dowodzic wadliwosci dowodow
> czyli ten sam problem
> jak nie udowodnisz wadliwosci to ich nie odrzucisz
> a dowodzenie to znow taka sama metoda jak przy zabezpieczaniu dowodow i
> uprawdopodobnienie ich istnienia i autentycznosci
> a tutaj dysponujesz takimi samymi narzedziami jak strona przeciwna

Czyli wygra nie ten kto ma racje ale ten kto ma lepszego prawnika? :)))

Pozdrawiam
Krzysztof Zagrodzki



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:55:01 MET DST