Autor: de Qmach (Qmach_at_kki.net.pl)
Data: Tue 20 Feb 2001 - 10:33:42 MET
"Gwidon S. Naskrent" wrote:
> On Wed, 14 Feb 2001, de Qmach wrote:
>
> > - "...agresywne odpowiedzi na spam mozna rowniez rozpatrywac w
> > kontekscie tego przepisu" [tj. art 287 k.k.] - taka opinia przypomina mi
> > sytuacje, kiedy napadnietej osobie odmawia sie prawa do samoobrony lub
> > wrecz stawia sie jej zarzut "przekroczenia" obrony koniecznej.
>
> Oczywiście, mailbombardowanie spamera _jest_ przekroczeniem granic obrony
> koniecznej (a właściwie samopomocy) - to tak jakbyś za złodziejem
> próbującym ukraść radio z samochodu ganiał z granatnikiem. Nie tylko
> niewspółmiernie do zagrożenia szkodzisz spamerowi i jego serwerowi, ale
> także serwerom osób trzecich przez które twój bombing przechodzi.
No dobrze, to co mam zrobic, gdy widze typa ze sprezyna wielkosci malej kosy
na kolizyjnym kursie gdzies poznym wieczorem, kiedy jego zachowanie nie budzi
najmniejszych watpliwosci co do intencjonalnego zrobienia uzytku z noza...
czekac az zazgrzytaja mi zebra, czy wycignac gnata i "prewencyjnie" :-) [bo
uprzedzajac zamach] zrobic uzytek z kopyta???
Takie dywagacje przypominaja troche kasus pewnej kobitki, ktora zrobila uzytek
z dubeltowki i postrzelila zlodziejaszka majstrujacego przy transformatorze
energetycznym. Twoim zdaniem moze powinna przeladowac strzelbe na srut dla
drobnego zwierza, bo zagrozenie bylo niewspolmierne.
AW: zwracam uwage, ze nie artykuluje koniecznosci wendety przeciw spamero w
mysl filozofi oko-za-oko, ale organicznie wqrwia mnie, gdy z ofiary robi sie
przestepce jednoczesnie odmawiajac jej prawa do obrony, podczas gdy
rzeczywisty napastnik korzysta z przywilejow ochrony prawa. I nic mnie nie
przekona, ze taka sytuacja jest w porzadku...
> > przekraczaja obrone konieczna lub stan wyzszej koniecznosci - wydaje mi
> > sie analogiczny do decyzji prokuratorow scigajacych niedoszle ofiary
> > zamachow, ktore potrafily i chcialy sie bronic...
>
> Tu sytuacja jest trochę inna - nie ma bezpośredniego i natychmiastowego
> zagrożenia życia, zdrowia, nawet mienia, a przecież art. 24 KK wymaga
> żeby wystąpił bezpośredni zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
Infrastrukture techniczna (serwer, jego moc obliczeniowa, pasmo lacza) mozna
chyba zakwalifikowac jako mienie...
>
> Bezpośredni, czyli twarzą w twarz, a zamach, czyli musi istnieć realne
> niebezpieczeństwo (a nie tylko wyimaginowane) dla tego dobra.
Zatrzymanie serwera poprzez zapchanie spoola to chyba realna wizja
niebezpieczenstwa...
np. zmniejszenia sprzedazy, czy utraty intratnego zlecenia...
A rozpatrywanie problemow globalnej sieci w kategoriach "twarza-w-twarz" jest
troch malo obrazowe, bo sprawca moze fizycznie znajdowac sie na antypodach,
tysiace kliometrow "od twarzy" ;-)
>
> Więc jeśli ktoś z zimną krwią śle zawartość swapa albo źródła kernela w
> UU, to oczywiście nie robi tego dla odparcia zamachu (ponieważ to można
> zrobić tylko w sytuacji bezpośredniej), więc nie ma nawet mowy o
> wystąpieniu obrony koniecznej, a co dopiero jej przekroczeniu.
>
> > -"Wykorzystanie dla przykladu senmaila do wyslania spamu z cudzego
> > serwera nie mozna uznac za przestepstwo tego typu, jesli konfiguracja
> > serwera pocztowego na to pozwala". Tia... na abuse_at_tpsa.pl maja inne
> > zdanie na ten temat. Znam sytuacje, kiedy TP SA przyslala bardzo grozne
> > pismo (grozac odcieciem od I-netu), ze "Panstwa siec byla powaznym
>
> Jeżeli ktoś tak źle skonfigurował swoją sieć że mogą przez nią swobodnie
> przepływać spamy, to nie ma mowy o pomocnictwie czy współsprawstwie, bo do
> tego jest potrzebna wina umyślna, co najwyżej o rażącym niedbalstwie,
A gdzie sa jasno okreslone wymagania, ktorych niespelnienie mozna nazwac
niedbalstwem???
> a to (ułatwienie przestępstwa poprzez niedbalstwo) jest karalne tylko w/s
> do
> osób na których ciąży ustawowy obowiązek zapobiegania tymże (art. 2 KK).
Aczkolwiek abuse w TP SA ma inne zdanie na ten temat :-/
>
> > zrodlem zagrozenia systemow komputerowych...", itd, itp, a na koncu
> > wydruk skargi poslanej na abuse, z ktorej wynika, ze chodzi o otwarty
> > relay. Tak na prawde to wg mnie ofiara spamu padl wlasciciel tego relaya
> > - zabrano mu pasmo lacza, ukradziono moc obliczeniowa serwera i
> > powierzchnie dysku. Dodam tylko, ze relay byl otwart intencjonalnie (z
>
> No i słusznie poniekąd - następnym razem lepiej skonfiguruje swój serwer.
Nie specjalnie rozumiem czego dotyczy opinia "slusznie". Czy tego, ze
wlascicielowi relaya uszczknieto pasma, mocy obliczeniowej i pojemnosci
dyskowej, czy słusznie, ze TP SA wysylala pismo. Bo w ostatnim wypadku bym
polemizowal, czy slusznie: w umowie z operatorem nie ma najmniejszej wzmianki
o "lepszych" czy "gorszych" sposobach konfiguracji serwera... :-)
pozdrawiam,
Q
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:44:22 MET DST