Autor: Wojtek Zak (zakvoy09_at_poczta.wp.pl)
Data: Wed 14 Feb 2001 - 17:46:51 MET
Użytkownik "Gwidon S. Naskrent" <root_at_artemida.amu.edu.pl> napisał w
wiadomości
news:Pine.LNX.4.31.0102141641260.1443-100000_at_localhost.localdomain...
> On Wed, 14 Feb 2001, Wojtek Zak wrote:
>
> > Wiem, że nikogo to nie pocieszy, ale spojrzałem krótko, jak to wygląda
na
> > Węgrzech. Jesli ktoś chce zobaczyć więcej, www.matav.hu. i
www.matav.net.hu.
>
> Jasne że jak się poszuka to zawsze znajdzie się takich co mają gorzej (jak
> my to lubimy jak ktoś ma gorzej...) Parafrazując dowcip "są tacy co muszą
> załatwiać stałkę w Bangladeszu!"
No nie, tego nie miałem na myśli. Po prostu porównywanie Polski do Węgier,
Czech jest dla mnie bardziej adekwatne niż porównywanie z UK czy Niemcami.
Jeśli na Węgrzech komutowany dostęp "no limit" jest za ok. 120 zł (7500
for., 1zł=70 for., x VAT 25%), to "u nasz" w godzinach 8-18 masz 7zł/h
brutto, a po 18 - 3,5zł/h.
Od razu widać, gdzie taniej (mam nadzieję, że to widzisz), natomiast cen
stałego dostępu nie porównywałem.
Tyle, że mają opłaty za wolumen ściąganych (może wysyłanych ?) danych, czego
w Polsce chyba nigdzie nie ma; kilka lat temu przejechał się na tym NASK.
Nie proponuję nikomu natomiast, żeby w celu łączenia się do Internetu
pojechał na wczasy na Węgry :-)
Poza tym wniosek o usługę trzeba byłoby pewnie wypełniać po węgiersku...
Jaki "znaczek" odzwierciedla przerażenie?
Wojtek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:43:54 MET DST