Re: OT: Policja zatrudnia hackerow do czego ?

Autor: Rafal Maszkowski (rzm_at_icm.edu.pl)
Data: Wed 03 Jan 2001 - 00:46:56 MET


In article <m2snn1vo1p.fsf_-__at_localhost.localdomain>, Samotnik wrote:
>"Piotr Pospieszny" <pospiech_at_grupa.w.pl> writes:
>> Tak BTW to sa nawet firmy, które zajmuja sie wlamywaniem do
>> samochodów, bo np. ktos zgubil kluczyki.
>> I czy jest to wtedy przestepstwem?
>Hehe, w nadziei rozluźnienia atmosfery wątku poczytajcie sobie:
>From: zwierzak_at_wicom.com.pl
>Newsgroups: pl.rec.humor.najlepsze
>Subject: Zatrzasniecie kluczykow
>Date: 26 Feb 1999 16:30:57 +0100
>[ This is a repost of the following article: ]
>[ From: "Przemek Kucharzewski" <przemo_at_jtt.wroc.pl> ]
>[ Subject: Zatrzasniecie kluczykow ]
>[ Newsgroups: pl.misc.samochody ]
>[ Message-ID: <36d51139.0_at_news.vogel.pl> ]
>Dzwonie do niego (gosc slychac, ze wstawiony) po czym mowi, zebym po niego
>przyjechal... no coz.. uswiadamiam mu, ze raczej nie dzwonilbym po niego
>gdyby byla taka mozliwosc.... przyjezdza taksowka, wyciaga walizeczke z
>zestawem narzedzi, wyciaga dlon (prosze sie nie patrzec) i zabiera sie do
>roboty... nie chce ani dowodu rejestracyjnego, ani jakiegos dowodu
>tozsamosci, po 15 minutach otwiera.
>No i chce, zeby go odwiezc do domciu, ok (skasowal mnie na 150 zlotych), po
>czym stwierdza "I CO JEDZIE SIE JAK SWOIM????"

Drogo. W zeszlym roku placilem w Warszawie 50 zl jak mi sie zatrzasnely
kluczyki w bagazniku. Moge podac numer telefonu. Otwieral bardzo drobnym
pilniczkiem, az 15 s, bo sie pomylil i za pierwszym razem przekrecil nie w te
strone. Ale moze tylko ze starym fiatem tak latwo.

R.

-- 
W iskier krzesaniu żywem/Materiał to rzecz główna


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:41:06 MET DST