Re: Policja zatrudnia hackerow do czego ?

Autor: Jacek D. (koperacja_at_priv4.onet.pl)
Data: Fri 29 Dec 2000 - 18:24:45 MET


> Wyznacza znaczenie slowa "hacker". Polecam takze wspolczesne slowniki
> angielskiego. Hacker *NIE* oznacza przestepcy / wandala / zlodzieja
> komputerowego.

Nieistotny jest wandalizm, destrukcja.
Dla Rady Europy istotny jest sam nieuprawniony dostep do systemu
komputerowego, scigany jako przestepstwo kryminalne.
KPW ?

>
> > To naprawde dziwne ze sad australijski tez sie myli
>
> Nie myli sie. Mowi o 'criminal hacking' i definiuje ten termin na swoj
> sposob.
ale Rada Europy takiego rozroznienia juz nie czyni.

> To efekty bylyby duzo gorsze.
To powiedz mi jak hacker-nie-cracker moze scigac crackera metodami
nie-crakera ?

Przeciez sam piszesz ze cracker to wyzszy stopien wtajemniczenia.

> Nie. Mitnick zostal skazany za naduzycia, kradzieze, naruszenia
> bezpieczenstwa systemow komputerowych itp. I wszystkie te wykroczenia /
> przestepstwa byly wymienione z nazwy. Zadnym z punktow wyroku nie bylo
> "hackerstwo".
 to hackerstwo jest slangiem
ale w literaturze prawniczej jest zdefiniowane jako czynnosc polegajaca
na uzyskiwaniu nieuprawnionego dostepu do systemu komputerowego
i dalej...
>
> ...a ty mylisz hackera z przestepca ;)
Rada Europy tez myli ?
 
> > Ok. Wymien 5 czynnosci hackowania ktore nie sa czynem zabronionym
>
> Pisanie programow, analizowanie programow, konfigurowanie / pisanie /
> poprawianie systemow operacyjnych, czytanie glupich ksiazek, siedzenie po
> nocy przy komputerze... ;)
pisanie programow to programowanie
dalsze to analiza systemu

to nie jest hackowanie.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:40:32 MET DST