Autor: Jacek D. (koperacja_at_priv4.onet.pl)
Data: Fri 22 Dec 2000 - 13:03:47 MET
> > A wyjazd sluzbowy to karta wozu, delegacja, cel wyjazdu, godzina
> > powrotu.
> > A to o czym mowisz to byl samochod prywatny, jedynie finansowany przez
> > firme, dlatego go nie stawiales na parkingu strzezonym.
>
> Puknij sie tam gdzie trzeba - jesli praca polega na jezdzeniu do klienta, to
> jak mozesz to nazwac prywatnym jezdzeniem?
Dopiero teraz to napisales. Z wczesniejszej wypowiedzi wynikalo
ze parkujesz pod swoim blokiem.
Czy wtedy pod kazdym mieszkaniem
> osoby prywatnej mam kupowac miejsce na parkungi strzezonym?
Nie kupowac miejsce, ale zaparkowac na parkingu strzezonym.
Mysle ze tak wlasnie powinienes postepowac.
>
> Zastanow sie. Zastanow nad tym dlaczego uzywanie samochodu poza parkingiem
> sluzbowym nazywasz od razy "uzywaniem do celow prywatnych"?
Napisalem w kontekscie parkowania pod blokiem, znaczy tam gdzie
mieszkasz.
>
> Mozesz od razu aresztowac wszystkich kierowcow autobusow, taksowek,
> dostawcow, TIRowcow etc.
a czemu ktos ma kogos aresztowac ?
Tirowcy maja swoje dozorowane parkingi nocne, a nawet dzienne przy
autostradach, a gdy przewoza ladunek to nie wolno im sie oddalac od
pojazdu lub pozostawiac go bez dozoru.
Autobusy parkuja w zamykanej zajezdni.
Taksowki prywatne , tam gdzie mieszka jej wlasciciel, na ryzyko
wlasciciela po chmurka.
A gdy duza firma, dawniejsze MPT to parkowanie na zamykanym i
dozorowanym placu.
J.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:40:07 MET DST