Autor: Krzysztof Czuma (czuma_at_Elektron.pl)
Data: Tue 31 Oct 2000 - 12:18:32 MET
Dzien dobry,
On 31 Oct 2000, Daniel Podlejski wrote:
> : Obliczylem, ze wpisanie jednej literki zajelo urzednikom NASK 25020 minut.
> : Zaintrygowany tym niezwyklym tempem dzwonie do NASK i pytam: dlaczego tak
> : dlugo?
>
> Wiem, opowiadałem już kiedyś ten kawał ... Ale nie potrafię się
> powstrzymać :->
> ...
Nie jest to kawal rewelacyjny, jednakze pointa zasluguje na uwage. Wynika
z niej bowiem, ze urzednicy NASKowi zupelnie olewaja fakt, iz zyja z
naszych podatkow. I ze nalezy pozyskiwac ich laske i wzgledy jakimis tam
tajemniczymi metodami. Trudno mi sie z ta teza nie zgodzic.
Poniewaz wyczuwam w Panskiej wypowiedzi sympatie dla tego typu sytuacji
osmielam sie wyrazic teze, ze to jest jednak patologia.
Krzysztof Czuma
PS. W ogole styk z gospodarka rzadowa jest dosc czesto moralnie watpliwy.
Ja np. uwazam, ze firma ktora zgromadzila nadmiar zlomu komputerowego i ma
z tego tytulu klopoty finansowe powinna pasc jak dluga. I juz. A nie
wydreptywac korytarze rzadowe i uzyskiwac ta metoda zamowienia na
"internetyzacje szkol". :)
> Był sobie raz góral, miał żonę, dzieci, zagrodę pełną owiec, śliczną
> chłupe. Ale najpierw wyzdychały mu owce, potem umarła żona, później
> dzieci, chłupa się spaliła ... I siedzi sobie góral na zgliszczach
> i płacze: "Panie Boże, za co ? Co ja takiego zrobiłem ?"
> Rozstępują się chmuru i słychać głos: "Bo widzisz, ja Cię cośik
> strasznie nie lubię."
>
> --
> Daniel Podlejski <underley_at_underley.eu.org>
> ... Some dance to remember
> Some dance to forget ...
>
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:38:37 MET DST