Autor: Nina Liedtke (nina_at_hell.pl)
Data: Mon 16 Oct 2000 - 15:28:42 MET DST
On 16 Oct 2000 07:54:48 GMT, grzesjan_at_onet.pl-NOSPAM (Grzegorz Janoszka)
wrote in article <slrn8uldb5.dod.grzesjan_at_plus.adm.onet.pl>:
> Nawiązując do postu z Sun, 15 Oct 2000 22:32:08 +0200 autorstwa Syndrom Zwrotny (def2000_at_polbox.com):
> : Ile Central TPSA trzeba wysadzić w powietrze (może np. napięciem 400.000.000
> : V dołączonym do gniazdka telefonicznego), aby strata finansowa była dla nich
> : tak samo dotkliwa jak dla mnie dotkliwa jest strata 40 zł/m-c. Moje zarobki
> : to około 1200 zł / m-c, a więc 40/1200=3,33% miesięcznego dochodu. Teraz
> : poproszę o szacunkowy dochód miesięczny TPSA, wartość jednej centrali i po
> : wysadzeniu będziemy kwita.
>
> Wysadź swoją, najbliższą, na pewno zaszkodzisz tepsie, sobie przecież
> nie, kupisz Netię - im centralę wysadzisz dopiero za dwa miesiące.
Uważasz, że występuje jakiś związek między działaniem centrali
a działaniem Twojego telefonu? Żebyś się nie zdziwił...
W poniedziałek, 2 października, po powrocie z pracy, zastałam głuchy
telefon. Oczywiście było już po godzinach... chciałam napisać 'pracy'
ale to by była przesada; po godzinach _urzędowania_ TPSA, więc po
wyjaśnienia zadzwoniłam następnego dnia rano, z pracy. Wykręciłam numer
Biura Napraw, OC. Urzędująca tam osoba poinformowała mnie (ze złośliwą
satysfakcją w głosie), że telefon został odłączony z powodu nie płacenia
rachunków i podała mi numer Biura Obsługi Abonenta. Przyznam, że
osłupiałam. Podziękowałam babie uprzejmie i zadzwoniłam do męża z ważkim
pytaniem 'kochanie, czy mamy jakieś zaległe rachunki za telefon?'. Mąż
rzucił pod adresem TPSA kilka słów, których tu nie przytoczę, po czym
zapisał sobie ten numer BOA. Wieczorem poinformował mnie, że BOA (które
właściwie powinno się nazywać Biurem Denerwowania Anonenta) twierdzi, iż
nie zapłaciliśmy rachunku ze stycznia 2000 r. Przypominam, że zajście
miało miejsce w dniach 2/3 października, co już wiele mówi o sposobie
traktowania klientów przez TPSA, bo przez te 8 miesięcy (od początku
lutego do końca września) nie dostaliśmy nawet najmarniejszego
ponaglenia, przypomnienia, ani nic z tych rzeczy. Po prostu ni stąd ni
zowąd 'karnie' odłączono nam telefon. Ciekawy sposób komunikowania się,
nieprawdaż?
Ale to jeszcze nic. Wszystkie rachunki z ostatnich kilku lat trzymamy
w specjalnym pudle. Okazało się, że rachunek za telefon ze stycznia 2000
też tam jest. Zapłacony, jak najbardziej; w terminie, jak i wszystkie
inne.
Tak więc już na trzeci dzień po 'karnym' odłączeniu telefonu mogliśmy
przefaksować rachunek do BOA TPSA, udowadniając tym samym naszą
niewinność i jeszcze tego samego dnia telefon został ponownie
podłączony. Alleluja ;-/
Reasumując: nie twierdzę, że wysadzanie central to dobry pomysł. Ale
jakby tak parę biurowców TPSA wyleciało w powietrze... to prawdopodobnie
nie pogorszyłoby jakości 'usług' urzędniczych ;>>>
Nina
-- Antonina Liedtke ____________________________ ______ _ ___ <nina_at_hell.pl>>>;->>>>>> ____________________ \`.,'/ _____ / |/ <_>__ ___ _ http://akson.sgh.waw.pl/~aliedt/ ____________ /_ _\ ____ / / / _ Y . `/ "You can logoff, but you can never leave" _____ \/ _____ /_/|_/_/_//_\_,_/
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:37:58 MET DST