Re: Ciekawostka dropsa... czyli kolejna inwestycja tp.internet

Autor: Bart Ogryczak (B.Ogryczak_at_students.mimuw.edu.pl.no.spam)
Data: Thu 03 Aug 2000 - 17:23:57 MET DST


On 2 Aug 2000 20:20:02 GMT, citizen Andrzej Bort testified:
> Bart Ogryczak <B.Ogryczak_at_students.mimuw.edu.pl.no.spam> wrote:
>> On 2 Aug 2000 10:18:10 GMT, citizen Andrzej Bort testified:
>>> Bart Ogryczak <B.Ogryczak_at_students.mimuw.edu.pl.no.spam> wrote:
>>>> On Sat, 29 Jul 2000 21:43:01 GMT, citizen Bartek Kwinta testified:
>>>>>>PS. Nie, w normalnym świecie nie wysyła się plików 10-20 mega mailem.
>>>>> Wiesz jakie sa parametry dobrego zdjecia ktore np. agencja reklamowa
>>>>> wysyla do studia DTP?
>>>> 3000x2500 CMYK JPEG. Ok. 2-3 MB.
>> [ciach A.Bort wylicza]
>>> Nawet przy zakładanej kompresji jpg rzędu 10-15x masz obrazek,
>>> który waży 150-250M. No tp przyjmijmy, że nie A0, ale A1. circa
>>> 100M.
>> Twój problem. Pytanie było jakie są prametry _dobrego_zdjęcia_
>> a nie jakie są parametry plakatu wysyłanego do naświetlarki.
 
> Nie, Bart. Pytanie było: "jakie są parametry dobrego zdjęcia
> wysyłanego do agencji DTP". A to zasadniczo inna kwestia.
        Masz rację, choć powinno to brzmieć "parametry materiałów
wysyłanych do naświetlania". MSZ, jest różnica, ale nie będę się
spierał.

> Przypomnę Ci, że kluczowe nie jest słowo "zdjęcie" (typu
> 1024x768, które se wstawiasz jako tapetę na pulpit).
        Twoja interpretacja. Jeśli Twoim zdaniem agencje takie jak
Reuters, czy Assossiated Press zajmują się rozsyłaniem ładnych
pulpitów, to Twój problem.

> Kluczowe
> jest słowo "wysyłanego do agencji DTP". To dla wielu osób
> zasadniczo zmienia postać rzeczy (choć dla Ciebie najwyraźniej
> nie).
        Kwesta tego, które słowo kluczowe uznasz za ważniejsze,
i co należy do kompetencji "agencji DTP".
<prowokacja>
Aha, DTP to _DESKTOP_ Publishing, a nie profesionalna poligrafia ;-P
</prowokacja>

>> BTW. masz jakies doświadczenie w tej kwesti, czy tak sobie teoretyzujesz?
 
> Tak, rozmawiałem z osobami siedzącymi w DTP, dość sporo (podczas
> ich podpinania do sieci). Wystarczająco dużo było problemów z
> magazynowaniem tego, bym się tym zainteresował. Tak, zadawałem
> pytania w stylu "dlaczego nie jpg"... gdyby gość traktował mnie
> jak "speca" komputerowego wychowanego na "PC Okey", to by mnie
> (uwaga, tu użyję stylu usenetowego) splonkował. Tyle. Natomiast
> wiedząc, że nie znam się na tym i uczciwie pytam, wyłuszczył
> szczegóły. W tej chwili pamiętam tylko tyle, że to nie moze być
> jpg. to *musi* być tiff. Tyle.
        JPEG to kompresja, nie format. w TIFF można stosowac kompresję
JPEG. :-P
Kompresja JPEG jest oczywiście stratna, i nie nadaję się
do materiałów wysyłanych do naświetlania, nadaje się natomiast do
*zdjęć* i to wysokiej jakości. Dla mnie jest różnica między _zdjęciem_
na _matriałami do naświetlania_.
EOT.

bart

-- 
"the three great virtues of a programmer: laziness, impatience, and hubris."
  bart @bart.w-wa.pl || http://bart.w-wa.pl || http://faq.pl/php/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:35:21 MET DST