Autor: Marcin Jagodzinski (pisz_na_adres_z_reply_to_at_webcorp.com.pl)
Data: Tue 01 Aug 2000 - 22:01:11 MET DST
On 1 Aug 2000 15:47:12 GMT, Andrzej Bort <bort_at_silesia.linux.org.pl> wrote:
>Artur Bartnicki <archie_at_dziupla.eu.org> wrote:
>> Jest to dobre rozwiązanie do _publikacji_ -- ale fatalne do
>> _przesyłania_ plików. Jeśli mam plik przesłać do jednego, konkretnego
>> klienta, to z Bogiem sprawa, ale jeśli tych klientów (jak pisał już
>> Marek) mam trzydziestu i NIE MOGĄ sobie wzajemnie zaglądać w te pliki?
>> Każdemu wtedy muszę przydzielić hasło, zarządzać tymi hasłami,
>> sprawdzać, czy pliki mają prawidłowo określone prawa... A jak klientów
>> jest trzystu?
>
>Robimy sobie stronę WWW, z dowolnym index.html. I w tym samym
>katalogu, co index.html, wrzucamy wszystkie pliki. Dopóki Ty sam
>nie ujawnisz nazw plików, takie rozwiązanie będzie bezpieczne
>(na miarę prostoty tegoż rozwiązania). Rozwiązanie typu
>"konkurencja się dogada" w prosty sposób odrzucamy: gdyby się
>miała dogadać, to i tak by się dogadała. A postronni nazw nie
>będą znali, czyż nie?
>
Można to zrobić jeszcze inaczej. Piszesz sobie maila, dodajesz załączniki,
program pocztowy separuje je od listu, wysyła na "serwer pośredniczący", a
załączniki zastępuje prostym: "Do listu dołączony jest załącznik, możesz go
pobrać pod adresem: [url]". Url generowany jest dla każdego załącznika z
unikatowym parametrem. Serwer pośredniczący na podstawie tego parametru
pozwala (lub nie) na ściągnięcie załącznika. Przy czym program pocztowy
może nadawać różne metody dostępu do załączników (w zależności od tego,
czego sobie zażyczymy: hasła jednorazowe, autentykacja za pomocą PGP,
kontrola dostępu na podstawie IP, limit możliwych wznowień transferu).
-- Marcin Jagodziński || http://portfolio.art.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:35:08 MET DST