Re: Ciekawostka dropsa... czyli kolejna inwestycja tp.internet

Autor: Michal Tatarynowicz (tekkton_at_polbox.com)
Data: Mon 31 Jul 2000 - 01:52:07 MET DST


On Sun, 30 Jul 2000 02:30:36 GMT, bakwi_at_interia.WYTNIJ_TO.pl (Bartek
Kwinta) wrote:

>>w sopockim studio.tpi, w dniach platnych (od niedzieli do czwartku
>>afair) placi sie 2 zl za godzine. imho dosc oplacalnie:)
>straszna ta przepasc cenowa miedzy Warszawa a Sopotem :)
>
no, w innych miejscach w 3miescie jest troche drozej, ale takie
zostaly ustalone ceny i trzeba sie cieszyc:)

>>przypuszczam, ze chodzi o to, zeby nikt na dyskietce nie mial wirusa,
>>ktory zainfekuje komputer, albo jakiegos swinstwa, ktore zainstaluje.
>Jakos nigdzie jeszcze sie z tym nie spotkalem.. albo sa antyviry albo
>jak system pada to sie go stawia od nowa - zadna nowina...
>Klient zwykle placi za korzystanie z komputera i reszta go nie powinna
>obchodzic... za kazdym razem ma kupowac nowa dyskietke?
>
nie wiem, w sopocie mozna:)

>>w sopockim sie nie gra (nie ma gier po prostu) tylko wlasnie korzysta
>>z komputerow. dlatego jest dvd, dlatego jest photoshop i ilustrator.
>>po prostu inna grupa docelowa.
>Takiej grupy to tylko pozazdroscic...
>tylko jak zyje to nie spotkalem grafika ktory by lazil po knajpach
>zeby korzystac z komputera :)
>
tu nie chodzi o profesjonalnego grafika, tu chodzi o kogos, kto na
przyklad chcialby sobie zrobic strone internetowa, albo troche
porzezbic na porzadnym sprzecie (vide moja znajoma). poza tym grafik
tez moze sie trafic, bedzie chcial na przyklad wyslac jakiegos tifa, a
ten okaze sie za duzy... w kazdym razie lepiej cos miec niz nie miec
pod reka, prawda?:)

>>myslisz, ze kilkaset tysiecy zlotych to duzo jezeli idzie o reklame?
>W sytuacji monopolisty serwowanie spotow "Laczy nas coraz wiecej" jest
>po prostu bez sensu...
>
akurat haslo reklamowe tpi brzmialo nieco inaczej...:>

[...]
>>firma tpi ma z polpakiem mniej wiecej tyle wspolnego, co ja. ma od
>>nich lacza. :)
>pewnie ze nie ma... tpi wziela sie znikad... sama zarobila juz
>gigantyczne sumy... nigdzie nie ma zadnych przeszkod technicznych...
>w ogole jest cool tylko ja jestem idiota...
>
to moze inaczej. tpi ma z polpakiem tyle wspolnego, co ja z moim
prezesem. obaj jestesmy zatrudnieni w tej samej firmie, obaj pracujemy
dla jej dobra, obaj jestesmy potrzebni. jezeli moja firma uzna, ze
potrzebuje zatrudnic np. clowna albo masazystke, to jej sprawa.
zwlasza, jezeli bedzie to etat wysoce uzasadniony w dluzszej
perspektywie.

tak czy inaczej, jezeli moj prezes bedzie zle pracowal, to wcale mi
sie nie usmiecha, zeby ktos mnie obciazal jego bledami. i owszem,
mozna twierdzic, ze gdyby firma mnie nie zatrudniala, to mogla by np.
kupic prezesowi szybszy samochod albo wygodniejszy fotel, co moglo by
podniesc poziom jego pracy, ale chyba nikt nie zaprzeczy, ze ogolny
sens istnienia firmy by mocno zmalal.

a, chcialem dodac, ze nie mialem zamiaru szkalowac mojego prezesa
i/lub kwestionowac jego pracy, po prostu taki przyklad:)

>Moze gdyby nie te billboardy, spoty i spolki zalezne powolane do
>istnienia tylko po to by stworzyc 10 portal, 1552 sklep internetowy,
>612 kawiarnie internetowa i byc n-tym oferentem 30 mega przestrzeni
>dyskowej - to te druty chociarz w wiekszych miastach bylyby lepsze i
>zlikwidowane zostalyby jakies 'tajemnicze trudnosci' ktore sprawiaja
>ze w takim Krakowie z SDI - realnej mozliwosci korzystania z netu dla
>indywidualnych uzytkownikow podobno sie wycofano...
>
moze. a moze nie.

nie ma co 'gdybac', rzeczywistosc jest taka jaka jest. o ile mi
wiadomo, dla tpsa stworzenie tpi bylo bardzo dobrym posunieciem
rynkowym (a w spolce akcyjnej to jest najwazniejsze) i
przynioslo/przyniesie dochody wieksze niz poniesione wydatki.

tyle, ze przypuszczam, ze i tak wszyscy beda mieli za zle tpsa, ze
stanie/stala sie bogatsza. taki kraj.

,.< |._.| >.,.,., tek. tek<at>xox<dot>pl
.,> {=} <,.,.,. _www.sprint.pl/~tekkton_
,<. ` .>,.,., a genuine bofh-candidate



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:34:57 MET DST