Autor: Bart Ogryczak (B.Ogryczak_at_students.mimuw.edu.pl.no.spam)
Data: Tue 16 May 2000 - 19:05:51 MET DST
Dnia Mon, 15 May 2000 12:36:20 +0200, Emil Stepniewski zeznaje:
>
>Zadalem sobie trud przeczytania calego projektu wzmiankowanej ustawy
>(BTW, czy ktoś mógłby przypomnieć adres, bo oczywiście sobie nie
>zapisałem). Poza mnóstwem błędów różnego rodzaju, które mam nadzeję
>zostaną poprawione, zauważyłem tam taką ciekawostkę
>(cytuję z pamięci)
>
>"Zabronione jest przesyłanie niezamówionych informacji do urządzenia
>końcowego bez zgody abonenta."
>Zastanawiam się, jak należy to rozumieć. W szczególności co nazywane
>jest tu "przesyłaniem informacji". Czy żeby wysłać do kogokolwiek
>faks, muszę uzyskać jego zgodę? To jeszcze jestem w stanie zrozumieć.
>Ale czy jeśli do kogoś zadzwonię i powiem coś, czego on sobie nie życzy,
>to czy już popełniam czyn zabroniony ustawą?
Podnosząc słuchawke powie 'słucham'. Ergo wyraża zgodę ;->
A tak poważnie, to w USA plagą były automaty dzowniące do ludzi i
puszczające z kasety głosik akwizytora namawiającego na zakup badziewia.
Nie wiem jak w końcy to rozwiązali, nas na razie chroni przed tym TP s.a.
utrzymujaca wysokie stawki za rozmowy lokalne.
Ponadto istnieje wykroczenie czy nawet przestępstwo polegające na nękaniu
telefonami. Jeśli np. ktoś wydzwania do Ciebie 5 razu dziennie i sapie
w słuchawkę, można go ścigać. Choć trudno nazwać to przesyłem informacji ;->
[ciach]
>Pomysł tego typu regulacji wydaje mi się OK, ale trzeba by to bardziej
>precyzyjnie napisać. Co o tym myślicie?
To jest ustawa. Potem tworzy się przepisy wykonawcze, rozporządzenia
itp. które są szczegółowe. Poza tym, weź pod uwagę, że o ewentualnym
wszczęciu postępowania decydują ludzie, którym czasem zdarza się użyć
szarych komórek.
bart
-- "MCSE - Minesweeper Consultant and Solitare Expert" - (c) UserFriendly bart @bart.w-wa.pl || http://bart.w-wa.pl || http://faq.pl/php/
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:32:48 MET DST