Re: moja przepowiednia

Autor: J.F. (jfox_at_priv6.onet.pl)
Data: Sun 12 Dec 1999 - 22:17:40 MET


On 12 Dec 1999 10:31:13 GMT, Miroslaw Kwasniak wrote:
>RR> Noszenie bitów w koszyczku to dziesiąta metoda. Niestety metoda ta ma
>RR> jedną wadę. Co stłuczeniu choćby jednego nosimy cały pakiet od początku ;)
>
>Nie taka zła, w początkach sieci WAN (nie pamiętam czy był to już internet
>czy jeszcze bitnet) jak we Wrocławiu zapchało się łącze - całe 9600 bps
>(tak, tak) to pocztę elekroniczną woziło się na taśmach magnetycznych do
>Warszawy Odrą (to taki niby ekspres PKP). Podobno był problem - trzeba było
>siadać daleko od elektrowozu bo taśma się kasowała.

Nieprawda ... z tym siadaniem daleko :-)
Tasiemke rzeczywiscie przesylano, chyba nie osobiscie tylko jakim
ekspresem, albo kurierska przesylka wreczana maszyniscie czy pillotowi
:-)
Zreszta nie tylko poczte - cala czekajaca kolejke BITNET/EARN - w tym
pliki programow itp. Tak to bylo w bitnecie - zamiast klasycznego ftp
wysylalo sie serwerowi zlecenie przyslania pliku i on to robil przez
najblizsze minuty, dni czy godziny. Jesli lacze pozwolilo wyslac
zadanie - odpowiedz przyjezdzala chocby tasiemka.

Swoja droga - jak kiedys padlo lacze przez Atlantyk to tez uzyto
tasiemki :-)

>Ech, to były czasy. A w dodatku tamta technologia była lepsza (choć łącza
>były wolniejsze) bo wykożystywała łącza w 100% (jeżeli była taka potrzeba).
>Po prostu nie było żadnych zagubionych/powtarzanych pakietów w drucie (no
>chyba, że były przekłamania fizycznie na łączu - kilka, kilkanaście na dobę)
>- nadmiar był po prostu buforowany w węzłach pośrednich sieci i czekał na
>swoją kolejkę.

Bylo bylo. Obserwowano takie zjawisko, ze jak lacze bylo przez pewien
czas niesprawne, kolejka gromadzila sie duza, to potem nic nie chcialo
przejsc i trzeba bylo tasiemke uruchomic :-)
Prawdopodobnie system probowal transmitowac wszystkie, lub za duzo,
zadania z kolejki, i nie mogl zakonczyc chocby jednego transferu przed
kolejna awaria lacza

>teraz - jak nasycą się łącza/routery to lepiej wcisnąć
>ctrl+alt+del i iść na piwo (do czego nas ten internet doprowadzi!!!).

W sumie to samo co w Bitnecie - zapuscic getrighta lub wgeta,
pojsc na piwo, sprawdzic czy doszlo :-)
Odkad MS zaimplementowal reget w httpd to nawet dosc dobrze dziala.
Gorzej jak ftp stoi na NT :-)

J.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:28:00 MET DST