Re: cancelowanie grup alt i postow

Autor: Grzegorz Staniak (gstaniak_at_zagiel.pl)
Data: Tue 07 Sep 1999 - 13:32:33 MET DST


Jaroslaw Rafa wrote:
 
> Dnia 6 Sep 99 o godz. 17:17, Szymon Sokol napisal(a):
>
> > Innymi słowy: będziesz to robił sam, czy szukasz ochotników?
> Szukam ochotnikow ;-)

:)
 
> Ale tak na serio, Szymon: uwazasz, ze zagrozenie, o ktorym tutaj caly czas
> pisze GS, jest nierealne? Bo mnie jego argumentacja przekonala, ze niestety
> *jest* realne. :-( I co wtedy zrobisz???

IMHO pod jednym względem nie da się zrobić nic - po prostu nie ma
takiej możliwości, żeby prawo dotyczące Internetu (na przeróżnych
poziomach, od ustaw do rozporządzeń) nie powstało. MSZ można
spokojnie przyjąć, że to jest nieuniknione. Problemem jest tylko jak
się w tym znaleźć. Wbrew temu co niektórzy tu piszą, to nie będzie
Wielki Katolicki Brat, który przyjdzie "robić porządek" i likwidować
hierarchię alt.* - będą to rozsądni prawnicy, przyzwoici urzędnicy,
zatroskani politycy, etc. Problem w tym, że w ogromnej większości
nie będą wiedzieli, o czym mówią. A jakoś nie wierzę w ich zdolność
do znalezienia odpowiednich ekspertów - patrząc na różne ciała
wspierające nasze rządy w zakresie ogólnie pojętej informatyki,
jakoś nie jestem dobrej myśli. Rezultat będzie pewnie taki, jaki
widzimy wszędzie - cf. reforma służby zdrowia, ZUSu, szkolnictwa.
Polski Internet zapewne to przeżyje, ale to akurat żaden powód do
optymizmu. Wystarczy, że przez dwa lata będzie bałagan i przez
następne pięć lat będziemy te dwa lata opóźnienia nadrabiać.

> Dlatego uwazam, ze poki to, o czym pisze GS, nie stalo sie faktem, trzeba sie
> *zastanawiac, co zrobic* z lamaniem prawa w Sieci.

Myślę, że tu nie chodzi tylko o prawo. Potrzebne byłoby działanie na
troche większą skalę. Od jakiegoś czasu myślę o zorganizowaniu
petycji/apelu, czy jakoś tak, w kilku innych sprawach, np.
obligatoryjne uwzględnianie alternatywnych (innych niż Microsoftowe)
systemów i aplikacji przy planach informatyzacji i zakupach,
opracowanie publicznych standardów wymiany dokumentów (tak żeby
publiczne urzędy nie wymagały ode mnie zakupu Worda albo Excela dla
celów korespondencji czy współpracy), opracowania zasad realizacji
publicznego interfejsu do państwowych systemów (tak żebym następnym
razem dostał od Prokomu specyfikację i 'reference implementation'
(bibliotekę+parser) zamiast "Płatnika" - i żeby _obowiązkiem_
Prokomu było dostarczenie takowych) etc. Tyle tylko, że szczerze
watpię w jakiekolwiek efekty takiej 'internetowej' inicjatywy.
Potrzebne byłoby albo pospolite ruszenie, co jest nierealne, albo
wsparcie organizacji, a to oznacza kompromisy. Jeśli członkowie PSI
czy czegoś w tym stylu zarabiają na życie sprzedając Windowsy i soft
dla Windowsów, trudno byłoby się po nich spodziewać poparcia.

[...]

> Jaroslaw Rafa
> raj_at_inf.wsp.krakow.pl

--
Grzegorz Staniak <gstaniak_at_zagiel.pl>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:49 MET DST