Re: Co z newsami na ICM

Autor: Nina Liedtke (nina_at_priv1.onet.pl)
Data: Fri 13 Aug 1999 - 23:31:53 MET DST


On 13 Aug 1999 13:05:49 GMT, eloy_at_inkubus.hstl6.put.poznan.pl (Krzysztof
Krzyżaniak) wrote in article
<slrn7r8696.2dm.eloy_at_inkubus.hstl6.put.poznan.pl>:

[...]
> A ja specjalnie dzisiaj przysiadłem do alt.binaries i usiłowałem znaleźć tę
> pornografię dziecięcą. I efekt poszukiwania (ok. dwie godziny) był żaden. To
> znaczy grupy oczywiście istnieją, tyle że jakoś bez tych zdjęć. Widocznie
> dziennikarze Rzeczpospolitej są bardziej doświadczeni ode mnie.

        Przeczytałam ten stek bzdur (naprawdę, trudno toto inaczej nazwać)
pod:
http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-iso/gazeta/wydanie_990812/kraj/kraj_a_7.html
        ...i z niego absolutnie nie wynika, że dziennikarze Rzeczypospolitej
znaleźli jakiekolwiek zdjęcia na serwerze ICM. Oni te zdjęcia dostali
mailem od swojego czytelnika. Danych czytelnika nie podają w obawie o
jego bezpieczeństwo (czyżby obawiali się, że administratorzy/władze
ICM-u wywrą krwawą zemstę?)
        Cytuję:

//-----
Nie podajemy danych czytelnika, który przysłał nam zdjęcia, co do
których nie ma wątpliwości, że są pornografią dziecięcą. Nie podajemy,
ze względu na jego bezpieczeństwo. Według niego pochodzą z jednej z grup
na serwerze news.icm.edu.pl. W tym samym miejscu dostępna jest między
innymi jedna z najbardziej popularnych w Polsce wyszukiwarek
internetowych "Polski Infoseek".

Na listę dyskusyjną tego rodzaju, po odpowiednim skonfigurowaniu swojego
oprogramowania, może zapisać się każdy. Aby zostać subskrybentem takiej
listy, wystarczy na ogół "kliknięcie" myszą komputera i potwierdzenie.
Nie potrzeba żadnych weryfikacji wieku ani wprowadzania hasła dostępu.
Sprawdziliśmy. Dojście do tego, z jakiego źródła pochodzą materiały
pornograficzne, nie jest oczywiście łatwe, a właściwie niemożliwe.
Przynajmniej dla przeciętnego internauty.

Faktem jest, że wskazany przez czytelnika adres grupy dyskusyjnej i
wielu innych grup zawiera słowa "kids" (ang. dzieciaki), "pre-teens"
(ang. "przednastolatki"), albo "early-teens" (ang. "wczesne
nastolatki"). To też sprawdziliśmy.
//-----

        Co ci kretyni sprawdzili, ja się pytam? Że słowo 'kids' znaczy
'dzieciaki'? Ponadprzeciętni Internauci z nich, rzeczywiście. Teraz
pozostaje oczekiwać żądania zamknięcia pl.soc.dzieci.

        Przeczytałam też pozostałe artykuły, których linki tu podawano.
Jestem wstrząśnięta. To nawet nie chodzi o to, że prawda, kłamstwa i
brednie są jednym tchem wygłaszane w tych artykułach, to raczej
wrażenie... Czuję się tak, jak wtedy, kiedy Joan G. Stark napisała na
pl.rec.ascii-art _po_polsku_, korzystając z jednego z tych programów
tłumaczących. W obu przypadkach efektem był bełkot. O ile jednak bełkot
produkowany przez automat tłumaczący jest śmieszny - bełkot pochodzacy
od ludzi jest przerażający.

        Jestem przeciwna pornografii dziecięcej, ale MBSZ jeden
'dziennikarz', wypisujący takie brednie o Usenecie, robi więcej szkody,
niż wszystkie grupy z pornografią razem wzięte.

Nina

-- 
Antonina Liedtke ____________________________        ______  _  ___
<nina @ pirx.itp.net.pl> ____________________ \`.,'/ _____  / |/ <_>__ ___ _
http://akson.sgh.waw.pl/~aliedt/ ____________ /_  _\ ____  /    / / _ Y . `/
"You can logoff, but you can never leave" _____ \/ _____  /_/|_/_/_//_\_,_/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:23:32 MET DST