Re: FWD: Abuse of mail.rmf.pl SMTP service

Autor: Artur Urbanowicz (artur_at_apollo.umcs.lublin.pl)
Data: Sun 27 Jun 1999 - 15:24:04 MET DST


Łukasz Grochal <lgrochal_at_rotfl.pl.eu.org> pisze:
> [...]
>> Po stwierdzeniu, ze MTA jakiejs organizacji jest dziurawy jak sito
>> uprzejmie informuja o stanie rzeczy osoby odpowiedzialne.
>
> Problem jedynie w tym, że po stwierdzeniu, że MTA jest w porządku
> olewają sprawę i niech się admin domyśla, kto i jakim prawem go
> skanował. Szczyt taktu i kultury, nieprawdaż?

Zaobserwowalem, ze reakcje administratorow na niespodziewane zapisy
w logach zaleza od temperamentu, ilosci wolnego czasu oraz znajmosci
rzeczy. Nie wiem, ktory czynnik przewazyl u Ciebie, ale ja obserwuje
bez obawy czy irytacji nieudane proby przeslania wiadomosci, zakonczone
negatywna reakcja MTA.

Pisales wczesniej, ze Twoje logi byly az w polowie zapelnione zapisami
swiadczacymi o aktywnosci ORBS. Szczerze mowiac nie wierze, by czestosc
tych prob mogla wyprowadzic z rownowagi kogos, kto tak jak Ty podziela
moje zdanie, iz "ORBS są OK".

Moj brak wiary w zmasowany atak ORBS na MTA domeny rmf.pl wynika
ze znajomosci skali dzialania ORBS. Nie wierze, by strategia dzialania
ORBS obejmowala zatruwanie zycia konkretnym administratorom czy zaklocanie
pracy okreslonych hostow. Z tego samego powodu wysylanie informacji
o braku zastrzezen do konkrentego serwera poczty elektronicznej jest
w mojej opinii dosc szalonym pomyslem, zwazywszy zarowno liczbe listow,
ktore nalezaloby rozeslac, jak i niepotrzebne zamieszanie.

>> Nie oburzaj sie wiec na skanowanie, tylko sprobuj wyjasnic u zrodla,
>> dlaczego tak czesto ORBS interesuje sie Twoja siecia.
>
> Innymi słowy ´udowodnij, że jesteś niewinny, bo nie damy Ci spokoju'?
> Zaiste, genialny sposób działania.

ORBS juz dal Ci swiety spokoj:

  mail.rmf.pl - appears to have blocked tester. Admins have sent in
                threats to ORBS contact addresses (22 June 1999)
  If this problem has been fixed, please E-mail StaticListings_at_orbs.org
  to be removed from the database.

Blokujac dostep automatowi ORBS do swojego serwera pocztowego udowodniles,
ze nie chcesz zadnej wspolpracy z nimi. Wiecej udowadniac juz nie musisz.

>> Sadze, ze odpowiedz ORBS nie zadowolila Twojej pieniaczej zylki. To,
>> co mieli do powiedzenia znajdziesz na www.orbs.org, a teraz robia po
>> prostu swoje i chwala im za to.
>
> Widzisz... po moim _pierwszym_ liście, jeszcze przed zadowoleniem
> tego, co nazywasz moją pieniacką żyłką, dopisali mnie do statycznej
> bazy, ot tak - profilaktycznie. I to pomimo tego, że ich wcześniejsze
> skany nie wykazały _żadnych_ nieprawidłowości w działaniu mail.rmf.pl.
> [...]

W bazie ORBS Twoj mail.rmf.pl nie jest opisany jako "open relay".
Kazdy moze sprawdzic, ze 195.116.240.150 zostal odciety od automatu
ORBS przez administratora, ktory w dodatku przeslal im pogrozki.
Jedno i drugie jest prawda i nie wiem, jak pogodzic te fakty z Twoim
przekonaniem, ze idea ORBS jest OK.

> Czy wobec tego ORBS jest bazą open relayów, czy może bardziej bazą pod
> tytułem 'tych panów nie lubimy'? Jak powyższe ma się do wiarygodności
> ORBS? Pamiętasz początek mojej odpowiedzi? _Piszą_, że prowadzą bazę
> _open relay´ów_. Co więc robią w niej hosty (akładam, że nie jestem
> jedynym, który w taki sposób został dopisany do ich bazy (i któremu
> jest to zupełnie obojętne, mimo w pełni bezpiecznego MTA)) które open
> relayami nie są?

Ludzie z ORBS informuja, ze nie nalezy odcinac dostepu do ich testera.
Jezeli chcialbys sluszna wedlug Ciebie idee ORBS wprowadzic w zycie,
prosilbys pewnie o to samo. Te hosty, ktore uczestnicza w transferze
poczty i jednoczesnie odrzucaja polaczenia automatu ORBS traktowalbys
z pewnoscia podejrzliwie. Gdyby w dodatku administrator jednego z takich
hostow przyjal negatywnie inicjatywe ORBS, jako czlowiek uprzejmy
i zapracowany nie podejmowalbys z nim polemiki w proponowanym, klotliwym
tonie. Czy w takiej sytuacji nie dodalbys prowadzony przez awanturnika
serwis do bezy ORBS z odpowiednim komentarzem?

> Ponieważ próba rzeczowego wyjaśnienia sprawy nie
> powiodła się, obawiam się, że ORBS oczekują, że padnę im do stóp i
> będę błagał o przebaczenie tego, że śmiałem ich urazić. Wybacz, ale
> nie wiem, czy taka postawa bardziej mnie śmieszy, czy napawa
> obrzydzeniem.

Jezeli "padnieciem do stop" nazwiesz odblokowanie dostepu do portu
SMTP z adresu ORBS i poinformowanie o tym fakcie StaticListings_at_orbs.org,
to na Twom miejscu nie desperowalbym na pl.internet.polip, tylko bym padl!

> ORBS są OK. A właściwie ich idea. Problem leży gdzie indziej. Kiedy
> pewien redaktor pewnego radia (180-190 cm) zaczął mieć o sobie zbyt
> wysokie mniemanie, podszedł do niego ówczesny dyrektor anteny
> (160-parę cm), stanął od niego tak o pół kroku, pomachał mu przed
> oczami ręką i powiedział: ´palemka, to ci się już taaak buja, cooo?´
> Chyba najwyższy czas, żeby ktoś tak pomachał przed oczami ORBS-om.

Bez obrazy, ale przytoczona przez Ciebie dykteryjka i pasuje jak ulal
w dwie strony.

Pozdrawiam: Artur Urbanowicz



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:22:35 MET DST