Autor: Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Wed 19 May 1999 - 16:39:40 MET DST
Dnia 19 May 99 o godz. 3:54, Dariusz Margas napisal(a):
> Dlaczego sadzisz, ze on jeszcze ich nie dostaje? Ma szanse znalezc sie w
> podobnych spisach, jak Ty.
> Roznica w podejsciu nie wynika (moim zdaniem) z roznej ilosci maili w
> Waszych mailboxach, ale raczej z innego rodzaju wykonywanej pracy.
Smiem twierdzic, ze z innego podejscia do relacji administrator-uzytkownik.
Mamy tutaj na liscie szereg wyznawcow kultu zwanego bofhizmem ;->, ktorego
wyznanie wiary z grubsza rzecz biorac sprowadza sie do stwierdzenia "admin na
zagrodzie rowny wojewodzie". Druga w kolejnosci prawda wiary jest "admin wie
lepiej od uzytkownika, co uzytkownikowi potrzeba" (to zupelnie jak programy
Microsoftu - one tez wiedza lepiej, co ja chce zrobic ;->). Wyznawcy owego
kultu rekrutuja sie sposrod adminow, ktorzy po pierwsze: maja pozostawiona
zbyt duza swobode decyzji "politycznych"; po drugie: ich wymagrodzenie za
prace nie jest uzaleznione od stopnia zadowolenia uzytkownikow
administrowanego przez nich systemu - i tak dostana swoje; po trzecie: zaden
szef ich jeszcze porzadnie nie opieprzyl za rzadzenie sie. Warunki te
spelniaja glownie administratorzy serwerow uczelnianych, choc nie tylko.
Typowy wyznawca bofhizmu nie ma swiadomosci swojej sluzebnej roli wobec
uzytkownikow - a nawet jej zaprzecza, gdy mu sie o tym powie wprost - ma
natomiast silnie rozwiniete poczucie WADZY ((c) by Kolega Kierownik ;-)) i
dazenie do demonstrowania owej WADZY podleglym sobie uzytkownikom. Wyznawca
bofhizmu nie zezwala uzytkownikom na nic, co nie jest absolutnie niezbedne, a
i na to z wielka niechecia; przyjazne relacje miedzy uzytkownikiem a wyznawca
bofhizmu sa wykluczone.
Na podstawie Slownika Wierzen Administratorow Systemow Komputerowych
opracowal JR.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:21:46 MET DST