Autor: Robert Maron (robmar_at_mimuw.edu.pl)
Data: Tue 11 May 1999 - 01:42:06 MET DST
On Mon, 10 May 1999 22:52:01 +0200, Moi <Moi_at_w.pl> wrote:
: Zgadzam sie calkowicie z Robertem, Przemkiem i J.F.
: w trzech podstawowych kwestiach:
: 1. odbiorca (chcac nie chcac) placi za unsolicited mail,
: 2. wysylanie masowych ofert do PRZYPADKOWYCH
: (zeskanowanych gdzie sie da) odbiorcow jest naduzyciem,
slowo ,,przypadkowych'' w powyzszym zdaniu jest zbedne
: 3. porownanie z reklama w kupowanym magazynie nie bylo
: najszczesliwsze.
: 1. nie mozna powiedziec, ze nadawca za bulk e-mail nie placi
: (wiem, to odbiorcy nie interesuje, ale to fakt),
wieksza czesc kosztow pokrywa odbiorca; to wystarczy
: 2. nazywanie SPAMem wysylania krotkiej informacji do
: starannie wyselekcjonowanej grupy odbiorcow (nawet
: i duzej liczebnie), o duzym prawdopodobienstwie
: zainteresowania przedmiotowa informacja, moze byc
: przesadzonym okresleniem;
: nie wszystkie niezamawiane informacje, sa informacjami
: niepozadanymi,
jakie usprawiedliwienie mozna znalezc dla okradania mnie...
: 3. gazeta i internet to jednak zupelnie inne media, wiec
: wszelkie ich porownywanie jest trudne.
dlaczego? trzeba tylko widziec analogie, a nie starac sie za wszelka cene
potwierdzic swoja teze <grin>
: Internet jest medium specyficznym, bowiem dostep do
: CZEGOKOLWIEK w sieci ZAWSZE pociaga za soba
: koszt po stronie uzytkownika.
mozna przeciez postawic callback, zostac prowajderem i utrzymywac sie nie z
oplat uzytkownikow, tylko z reklam; to jest potencjalnie złota żyła
: Dlaczego chce sie obliczac koszty i protestuje sie przeciw
: SPAMowi, a nikt nigdy (AFAIK) nie czynil tego w stosunku
: do grafiki (szczegolnie bannerow zlinkowanych z odleglym
: serwerem) umieszczonej na stronach www, takze i tych
: oficjalnych, z zalozenia wylacznie informacyjnych?
????????????
istnieje wiele programow do blokowania bannerow; wielu moich znajomych tego
uzywa (a jeszcze wiecej nie laduje obrazkow bez potrzeby)
: Czy SPAM jest rzeczywistym problemem?
:
: Jesli mowa o jego czystej, e-mailowej postaci, to statystyk
: polskich nie znam (a sa?), ale w USA, gdzie ten problem
: jest na pewno ZNACZNIE bardziej nasilony srednia ilosc
: junk e-mails na uzytkownika wynosi 700 rocznie. Nawet nie
: dwa dziennie. Czy to faktycznie moze doprowadzic kogos
: na skraj samobojstwa?
1. kradziez jest kradzieza niezaleznie od skali
2. jesli teraz z tym nie bedziesz walczyl, to za dwa lata bedziesz mial
99% reklam
robert
-- robmar_at_mimuw.edu.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:21:28 MET DST