Re: autoryzacje CC w internecie (moim zdaniem)

Autor: Expert (expert_at_friko.onet.pl)
Data: Mon 01 Feb 1999 - 12:26:18 MET


> 1) Przy obecnym stanie e-handlu w polskim internecie nie wiedze potrzeby aby autoryzacje byly on-line. Po prostu kupije sie malo, a z uzyciem plastiku
> jeszcze mniej. Brak autoryzacji on-line co prawda uniemozliwia zakupy
> posiadacza Visa-Electron i Maestro ale nie przesadzajmy, zawsze jeszcze
> mozna zaplacic przy odbiorze co w polskich warunkach jest pewniejsze niz
> placenie karta.
Roznica w sprzedazy wysylkowej za pobraniem a sprzedazy wysylkowej
placonej karta kredytowa jest istotna dla sprzedajacego.

Co z tego ze sklep internetowy otrzymuje duzo zamowien za pobraniem,
skoro te kilka procent otrzymuje jako zwroty z ktorymi nie wiadomo co
robic ( uszkodzenie przesylki, ponownie wyslac ? ktos podal zly adres ?
....)
W przypadku akceptacji kart , internetowy sklep wysylkowy tego ryzyka
nie ponosi.
Poza tym co istotne w sprzedazy wysylkowej, najpierw trzeba kupic dla
siebie towar a potem wysylac.
Przy platnosciach karta najpierw lub rownoczesnie mam platnosc dopisana
do rachunku a nastepnie wysylam towar.

> 3) Ogolnie wydaje mi sie, ze e-handel w Polsce to jeszcze za wczesnie.
Nie jest za wczesnie, gdyz tygodniowo otrzymuje kilka powaznych zapytan
od firm, ktore mchca to realizowac.
To jedynie Polcard i Pekao te sprawy hamuja , az sie wszystko dotrze.
Ale ci pierwsi przejmuja rynek i miejsca na internetowy e-trade bedzie
coraz mniej.
 
Nie
> ma u nas kultury placenia plastikiem a co gorsza nie ma zwyczajow sprzedazy
> wysylkowej.
Do placenia nie potrzeba kultury. Kultura jest po stronie sklepow
przyjmujacych platnosci, bo je szkole. A klient taki sam jak w Austrii
czy Niemczech.

W latach Gierka byl jedny dom wysylkowy w Lodzi (nawet to
> dzialalo) a od czasu przemian listownie mozna jedynie byc oszukanym kupujac
> jakas glupote za wielkie pieniadze, lub ksiazke za pol ceny podpisujac
> jednoczesnie cyfograf na kolejne ksiazki, bynajmniej nie za pol ceny.
Kolego, to naprawde bylo dawno i popatrz dookola , naprawde sie wiele
zmienilo od tego czasu.

Po prostu ludzie beda sie tego bac a otwieranie internetowego
> sklepu dla co by nie mowiec waskiej grupy internetowcow lubujacych sie w nowosciach sie nie oplaca.
Bardzo sie oplaca. Gdy cala infrastruktura, serwer co jedynie ulamek
kosztow prowadzenia murowanego sklepu.
Koszty sa zadne. Obsluga 24 godz/ dobe. Wysylka towarow, pakowanie to
standard. A pieniadze codziennie na koncie ;-)

>
> *) Wnioski: technicznie mozna wiele - zrobienie autoryzacji on-line ? Nie
> wiedze problemow. Ale zeby to zrobic musi byc na to rynek, a wlasciwie musza
> byc kupujacy. A takich na razie nie ma i chyba przez dwa lata jeszcze nie
> bedzie. Na razie mysle, ze w Polsce nalezy oporac sie z kartami
> plastikowymi, bankomatami, kolejkami do obslugi ROR-u. Jest jesze wiele do
> zrobienia w tak podstawowych dziedzinach a e-handel ..... za dwa lata.
>
> Wojtek
Czemu jeszcze 2 lata. Sklepow internetowych jest w Polsce co najmniej
kilkaset , dajac kazdemu opcje przyjmowania platnosci kartami
kredytowymi wyrosna na duze supermarkety.

Na swiecie wydano ok. 600 milionow kart kredytowych, w Polsce juz ponad
1.000.000 i ci ludzi gdzie musza nimi placic.

Zastanow sie, jest milion potencjalnych klientow, a ty mowisz zeby
czekac.
Na co, zeby bylo 2 mln. klientow .

Jacek

Polcard accreditation services - training
szkolenie sklepow do przyjmowania platnosci kartami kredytowymi



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:19:24 MET DST