Re: Pytanie do fachowcow (i monopolisty)

Autor: Krzysztof Halasa (khc_at_intrepid.pm.waw.pl)
Data: Tue 12 Jan 1999 - 15:54:50 MET


Michal Rok <mrok_at_waw.pdi.net> writes:

> To jest myslenie socjalistyczne, gdzie byly koszty, narzut producenta i
> cena koncowa towaru. Kazdy ma prawo do takiej polityki cenowej, jaka
> zapewni mu godziwe przychody.

Tak? A gdybym ja chcial zajac sie telekomunikacja, to tez moge?
Bardzo chetnie bym sie tym zajal, i mialbym gdzies TPSA.

> TPSA gdyby chciala moglaby nawet podwoic
> cene rozmowy z nieparzystymi numerami telefonow w godzinach parzystych,
> i na odwrot w nieparzystych.

Najbardziej bym sie cieszyl, gdyby TPSA w ogole wylaczyla wszystkie
telefony. Bo wtedy rzad/sejm zostalby zmuszony do zniesienia monopolu
TPSA, a wtedy sama TPSA juz by mnie nie obchodzila.

Moze wystarczylby jeden strajk - szkoda, ze nie wypalil.

> Czy mnie ktos rozlicza np. ze struktury cen
> dzierzawek?

Nie musi, bo jak mu sie cena nie podoba, to moze pojsc do innego
providera.

> Albo czy ktos rozlicza GSMy z cen promocyjnie sprzedawanych
> telefonow? Przeciez Ericsson GF 788 kosztuje znacznie wiecej niz 290 zl,
> a po tyle sprzedaje go Era....

To sprawa urzedow skarbowych. Poza tym moim zdaniem ten telefon kosztuje
u Ery (i innych operatorow) znacznie wiecej, natomiast calkowity jego koszt
jest znacznie mniejszy (koszt produkcji, transportu, sprzedazy etc).
Tyle ze ani Era, ani inni operatorzy nie posiadaja monopolu
w telekomunikacji - dlatego tez nie moga dyktowac dowolnych warunkow.
Myslisz, ze gdyby nie bylo konkurencji w GSM, to mialbys wciaz rozmowy
w tej samej cenie przez 2 lata (co ja mowie dwa lata, ile czasu
minelo od startu NMT?)? A moze operator GSM znizalby sie do jakichs
prepaidow? Bo GF768 na pewno bylby drozszy niz owo 290zl.

-- 
Krzysztof Halasa
Network Administrator of The Palace of Youth in Warsaw


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:19:07 MET DST