Autor: J.F. (jfox_at_friko6.onet.pl)
Data: Sun 08 Nov 1998 - 16:42:02 MET
On Wed, 04 Nov 1998 20:24:31 GMT, -=# Cait Sith #=- wrote:
>robmar_at_lipa.mimuw.edu.pl (Robert Maron) wrote:
>>nie wiem o czym mowicie, ale tak z grubsza, to Darius tu akurat ma racje -
>>oczywiscie znajac f-cje, przy tak malej przestrzeni danych latwo mozna ją
>>odwrocic brutalnie;
>
>Istnieje funkcje, ktore sa nieodwracalne - mowi sie na to
>jednokierunkowa funkcja skrotu.
Tylko ze tym razem nie chcesz dokonywac "skrotu". Bo wtedy iles tam
numerow bedzie mialo ten sam id. Choc w sumie czemu nie ?
Odcinasz w razie czego 10 osob, a nie cale warszawa.tpnet.pl.
>Choc znajac algorytm i majac duzo
>czasu (czasami baaardzo duzo czasu, wrecz niewyobrazalnie duzo czasu -
>i na tym opiera sie "moc" tych algorytmow) mozna je "zlamac".
Ze zlamaniem funkcji "skrotu" to nie tak prosto, bo z zalozenia wiele
tekstow generuje taki sam "skrot". Oczywiscie mozna liczyc ze nie
wszystkie beda sensowne, ale czy na pewno mozna?
Tylko w tym przypadku uzycie jakiejkolwiek powszechnie znanej metody
wcale nie wymaga niewyobrazalnie wiele czasu - po prostu wszystkie
numery telefonow kodujesz takim algorytmem i zapamietujesz. Ile jest
telefonow w naszym kraju - 10 mln ? Chyba jeszcze nie.
A i dostepna przestrzen [2+7 cyfr] to znowu nie tak duzo - raptem
miliard mozliwosci do sprawdzenia, czyli rzedu tygodnia pracy..
J.
J.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:17:31 MET DST