Re: Malo kto Linuxa

Autor: Jaroslaw Zielinski (jz_at_winter.info.pl)
Data: Fri 09 Oct 1998 - 08:22:41 MET DST


"Tomasz Kłoczko" wrote:
>
> Generalnie Linux bardzo ładnie wymyka się wszelkim (klasycznym) badaniom czy
> obserwacjom gdyż jego odziaływanie na rynek jest (multi)wielorakie niemniej
> w każym punkcie słabo lub niemierzalne. W sumie jednak jak się wszystko
> podsumuje (co też jest ciężkie gdyż dodawanie gruszek do jabek nie jest
> łatwe :) to wpływ ten jest "odczuwalny", a dynamika tego wzrtosu jest tym co
> jest w tym wszystkim chyba najważniejsze.

Juz nie wymyka sie, bo takie badania i obserwacje sa poczynione.

> To wymykalnie się pomiarom jest dla samego Linuxa bardzo pomocne gdyż działa
> niczym srodek usypiający na działania poteżnych tego rynku.
> Linux to taka "cicha woda, co brzego rwie" :)

Tez juz nie. Duze firmy wiedza, ze Linux jest albo ich zagrozeniem (jak
to microsoftowy Balmer rzecze) albo mozna go wykorzystac w walce z
Microsoftem.

> Dla mnie faktem jest jedno, że wejście Linuxa na rynek zmienia i zmieniać
> będzie generalnie podejści do rynku informatycznego jeżli chodzi o
> metodologię jego mierzenia i oceny. Jak widzę argumenty co do konieczności
> istnienia marketingu Jarka

Nie ma oprogramowania, ktore nie ma albo nie przyda mi sie marketing.
Nie musi sie on zawsze kojarzyc z korporacyjnym stylem mrketingu. Pewnie
wiesz, ze rowniez istnieje "guerilla marketing"...

Jaroslaw Zielinski

PS. Na pewno dlugofalowa szansa rozwoju Linuxa jest to, ze mozna przy
pomocy niego powojowac z Microsoftem. Dopoki nie bedzie innego systemu,
na ktorym mozna wyruszyc na krucjate przeciw Billowi, to Linux bedzie
wspierany przez rozne firmy, z Netscape na czele.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:16:30 MET DST