Re: Jak uczciwie cenzurowac Internet/Newsy

Autor: Krzysztof Halasa (khc_at_intrepid.pm.waw.pl)
Data: Wed 27 May 1998 - 13:32:20 MET DST


Dariusz <gemnet_at_polbox.com> writes:

> Poniewaz od czasu do czasu pojawia sie wypowiedz kolejnego cenzora
> Internetu to mam chociaz prosbe o opis swoich doswiadczen z pracy
> cenzora i uczciwe opisanie swojej dzialalnosci.

A co tu opisywac, to po prostu ciezka praca.

Siedzisz caly dzien nad spoolem newsowym, i tylko patrzysz, czy ktos
przypadkiem czegos nie napisal na np. prezydenta czy innego takiego.
Jak post idzie z adresu *gemnet*, to od razu jest oczywiscie zaznaczany
do skasowania - trzeba recznie zrezygnowac z tej operacji. Podobnie
jest z innymi adresami - tych innych jest, rzecz jasna, wiele tysiecy.

Na szczescie sa specjalne automaty, ktore analizuja tresc wszystkich
listow, i jesli wykryja w liscie slowo z czarnej listy, to automatycznie
zaznaczaja list do skasowania, albo zamieniaja slowo na inne, lub wycinaja
cale zdanie (zaleznie co to za slowo, i skad list pochodzi). Dodatkowo
wszystkie listy sa sortowane wedlug adresu nadawcy, i sa archiwizowane
na CD.

Jak masz malo do roboty, to siedzisz i patrzysz w te listy, ale jak sie
spieszysz, to po prostu automat kasuje wszystkie podejrzane listy
(w szczegolnosci zawierajace niewlasciwe slowa, oraz od podejrzanych
osob), i po klopocie. Potem mowi sie, ze byla awaria bramki, albo
cos takiego. A zwykle nic sie nie mowi.

Istnieje tez specjalna komorka, ktora porownuje dane autorow z listow
z danymi PESEL, zeby mozna bylo stwierdzic kto jest autorem listu.
Czesto podejrzanym osobom zalatwia sie takze podsluch telefoniczny, albo
nawet instaluje miniaturowa kamere. Oczywiscie normalnie bez nakazu
prokuratora, ale w razie wpadki nie ma z tym problemu - podpisane blankiety
sa zawsze przygotowane, prokurator, ktory je wystawil, jedzie na tym samym
wozie od lat.

Z tym PESELem nie zawsze da sie czlowieka zidentyfikowac, zwykle 1 na 1000
sie nie udaje. Na szczescie wlasciciele popularnych darmowych prowiderow
chetnie z nami wspolpracuja, dostarczajac danych na temat czasow polaczen
poszczegolnych osob itp. Reszte zalatwiaja dane z centralnego billingu
telefonii, ktory przeciez wlasnie po to zostal wprowadzony.

> Bo tak, to moze za rok sie dowiem, ze do niektorych listow dopisywano
> jedno/dwa zdania, z innych wycinano dlugie wyrazy itp. itd.

Zwykle nic sie nie dopisuje, to tylko w pojedynczych przypadkach. Czesciej
podrabia sie cale listy, zeby kogos skompromitowac. Oczywiscie jest
to mozliwe dzieki temu, ze administratorzy wielu serwerow z nami
wspolpracuja, za co dostaja odpowiednie wynagrodzenie, i to zwolnione od
podatku!. A podatki bylyby duze, wynagrodzenie moze byc nawet 10x wieksze
niz podstawowa pensja. Wiadomo teraz dlaczego admini tak chca pracowac
na uczelnianych posadach.

Wyrazow tez nikt nie wycina wedlug dlugosci - raczej wedlug znaczenia.

> Stad prosba o rzetelna cenzure i nalezyta troske i dolozenie staran ,
> aby ten trud nie szedl na marne , a uzytkownik mial swiadomosc , ze jego
> post jest uwaznie i z respektem czytany, a potem cenzurowany.

No coz... tak jak pisalem, nie zawsze jest na to czas. Po prostu zajmuje
sie tylko niecale 700 osob, a do przejrzenia sa listy dyskusyjne, grupy
news, prywatna poczta uzytkownikow wylapana na routerach prowiderow...
Tego naprawde jest bardzo duzo. A patrzec trzeba wnikliwie, niektorzy
na przyklad przesylaja zaszyfrowane listy w plikach graficznych. Tymi
oczywiscie od razu interesujemy sie blizej.

-- 
Tajny Wspolpracownik WWE UB nr 127
Wydzial Wywiadu Elektronicznego
Tajny Urzad Cenzury i Inwigilacji MSW


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:13:53 MET DST