Re: Internet w Aster-City

Autor: Robert Richard George 'reptile' Wal (reptile_at_cs.net.pl)
Data: Fri 17 Apr 1998 - 22:29:46 MET DST


On 98.04.16 B.Maruszewski_at_jtz.org.pl pressed the following keys:

> Michal Rok <mrok_at_waw.pdi.net> wrote:
> > Grzesiek wyraznie napisal: PRZECIETNY UZYTKOWNIK INTERNETU. Zaskakujaco
> > duza czesc aktywnych uczestnikow tej dyskusji zapomina, ze na
> > internautow sklada sie 95% windziarzy i 5% tych, ktorzy rozumieja o co w
>
> A c omnie to obchodzi ? Ma byc tak zwana demokracja wiekszosciowa ???
> Zdaje sie, ze jest rownouprawnienie, nie ?

Zgadza się, że jest równouprawnienie, tylko skądeś Ty to wziął...?
Równouprawnienie polega tutaj na tym, że Ty też możesz taką firmę założyć i
prowadzić w/g swoich zasad. Jeśli coś Ci się nie podoba w zasadach
działania jakiejś firmy, to możesz w ramach swojej wolności zagłosować
przeciwko niej pieniążkami.

Jak patrzę na te wszystkie lewicujące brednie rzucane przy okazji dyskusji
na temat I-netu w AC zaczyna mi się powoli zbierać na wymioty. Czytam, jak
to jeden z drugim wypowiadają się, co to powinna zrobić firma, jakie ma
wobec niego zobowiązania itd. Otóż firma AC z tego co wiem nie ma
wobec Ciebie (i innych gardłujacych krzykaczy) żadnego obowiązku, poza
tymi, które zawarte były w umowie na którą wyraziłeś zgodę. Jest wolność,
prawda? Jeśli ktoś inwestuje kapustę, którą zarobił sam w jakieś
przedśięwzięcie, to wszyscy mogą mu naskoczyć, dopóki postępuje zgodnie z
prawem. Mam nadzieję, że nie doczekamy się ponownie cen państwowych i
państwowych regulacji (czy też Europejskich regulacji zgodnych z normą ISO
532453245-3423), które każą sprzedawać taki a nie inny zestaw usług
prywatnemu przedsiębiorcy.

To nie jest kampania wyborcza, ani ochronka, czy szpital publiczny. Tutaj
każdy może sprzedawać co chce i za ile chce, dopóki ktoś będzie jego usługi
kupował. AsterCity nie jest firmą z reklamami na których Batiuszka Prezes,
Ojciec Narodu głaska małe dzieci po główkach. Rzucają jakąś cenę i
patrzą jak się sprzedaje. Patrzą również na to, czy obniżenie cen spowoduje
wzrost zysków przez wzrost liczby klientów. Byłby skończonym debilem ktoś,
kto obniżałby zyski przez obniżenie cen, jeśli nie przynosiłoby to
długofalowych korzyści. Nawet Ci wszyscy Bojownicy O Stały IP Za Darmo
zachowywaliby się w analogicznej sytuacji tak samo.

Padają pretensje o jakość świadczonych usług i szybkość reakcji na awarie.
To też jest kwestia rachunku ekonomicznego. AsterCity to firma, która
sprzedaje CTV i I-net tak jak inni sprzedają kartofle. Jeśli firma
handlująca kartofelkami dostaje pretensje, że kartofle są nieświeże,
niesmaczne i nie nadają się na nic innego jak pożywka dla bakterii
gnilnych, to robi co może, żeby stan rzeczy zmienić. Jeśli ta sama firma ma
paru klientów, którzy życzą sobie o każdej porze roku certyfikat, że
kartofelki zostały wykopane z ziemi maksymalnie tydzień temu, a przy tym
nie mają ochoty zapłacić za import takowych z miejsca, gdzie akurat są
korzystne warunki wegetacji dla kartofelków to po prostu oleje takiego
pajaca. I to wszystko.

Chcesz jakości? Zapłać. Jak podasz odpowiednią kwotę, to wprowadzę się
nawet do Twojego sąsiedztwa, żeby 24h na dobę, nawet wiadrami, jak wszystko
inne szlag trafi zapewniać Ci nieustające połączenie do sieci. A jak
zaproponujesz narpawdę dobrą kwotę, to jeszcze mogę Ci dowieźć parę
panienek, które zrobią Ci dobrze, w czasie kiedy ja będę usuwał awarię.

To samo się tyczy oskarżeń o to, że AC chce zwrotu inwestycji za pół roku.
A co Ci do tego? Zazdrościsz? Dopóki są chętni, żeby tyle za to płacić,
będą tyle ciągnąć. Jest wolny rynek i wolna konkurencja. Kropka.

A Twoje zachowanie zaczyna coraz bardziej przypominać niusowy folklor w
rodzaju Falzmanna, Krokosa, Bonika Kujanego... Gadasz bzdury, o tym co kto
powinien dla Ciebie robić, jak za starych dobrych czasów komuny, chociaż
pewnie nawet Cię wtedy nie było...

Gadzinka

PS. Gdybym miał możliwość, nie wahałbym się ani chwili z instalacją i-netu
przez kablówkę z AC. I brak stałego, routowalnego IP _dla mnie_ nie byłby
żadnym problemem. Podejrzewam, że nie byłoby to problemem dla niektórych
innych osób, nie wiedzieć czemu ochoczo wydzierających się na temat
wyższości dialupu z TP NET, o których wiem, że dysponują callbackiem w pracy :))))))

PPS. Ani ja, ani nikt z mojej rodziny i znajomych nie figuruje na liście
płac firm Astercity, PDi, oraz firm z nimi związanych. To są opinie
człowieka, który zapłacił już kilkakrotnie wielomilionowe rachunki za
telefon, a teraz ma to (na szczęście) w du^H^Hnosie, mając sieć
w pracy, na szybszym łączu, niż może mi dać AC przy kilku tysiącach
abonentów.

-- 
``Speak while you are spoken to      http://pooh.cs.net.pl/
  but don't pretend you're right''     reptile_at_cs.net.pl
                                         Cyber Service


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:12:13 MET DST