Re: "Sprawa Wiosny"

Autor: Robert Maron (robmar_at_domek.slodki.domek)
Data: Sat 03 Jan 1998 - 02:40:56 MET


Starling: [pl.listserv.polip: 3 Jan 98 00:26:03 GMT]
: Robert Maron robmar_at_mimuw.edu.pl [02.01.98 20:40]:
:>hmmm, ale ja potrafie czytac listy moich luserow _bez_ otwierania pliku;
:>co najmniej na 3 sposoby...
: No nie ;-), a zawsze mi się wydawało, że aby czytać z pliku, trzeba go
: otworzyć i już (jakiś program go gdzieś tam otwiera).

nie:
moge czytac dysk jako device, bez otwierania pliku z poczta,
co wiecej, moge te poczte nasluchac z innego kompa w sieci, gdy jest
dostarczana (i do tego nie musze nawet byc jego adminem 8-),
moge zmienic demona, zeby dostarczal mi kopie kazdego listu,
moge facetowi czytac przez ramie (tj. jego konsole wirtualna),
moge....

zadne z powyzszych nie wymaga otwarcia pliku z listem

...ale az tak mi sie nie nudzi :->

btw: np. niejaki backup masowo otwiera u nas pliki z listami, ba! robi sobie
kopie; dam ja mu po lapach...

: Sens zapisu jest chyba jednak oczywisty: "Nie czytaj, jak nie
: do ciebie." I fakt, że tak łatwo przeczytać tę pocztę bez zostawiania
: śladów, _nic_ tu nie zmienia.

no jasne; jestem jednak ciekaw procesu i uzasadnienia jakie padnie, jesli
ktos wykorzysta ten paragraf;

pozdrawiam,
robert

-- 
robmar_at_mimuw.edu.pl                  http://zls.mimuw.edu.pl/~robmar/
`There is no Bronx on Aldebaran,'


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:10:15 MET DST