Re: Chore pomysly...

Autor: Andrzej Bort (bort_at_silesia.pl)
Data: Thu 09 Oct 1997 - 14:19:22 MET DST


Andrzej Eilmes <eilmes_at_gembon.ch.uj.edu.pl> wrote:
> lis_at_papuga.ict.pwr.wroc.pl (Jaroslaw Lis) wrote:
> >Piotr Kęplicz <keplicz_at_spam-off.bigfoot.com> wrote:
> >: MIMUW jest zapewne jedyną uczelnią informatyczną w Polsce, a może i na
> >: świecie, gdzie student pierwszego roku nie otrzymuje, o ile nie złoży
> >: podania z półstronicowym uzasadnieniem, pełnoprawnego konta z możliwością
> >: korzystania z WWW, FTP a nawet głupiego telneta.

U nas mamy formularze. Właśnie zebrała mi się sterta, spod której
prędko się nie wygrzebię. Śmiało można powiedzieć, że pierwszy rok
to 90% tych formularzy.

> >Hm, pierwszy rok ... nie trafia do mnie, ale to niekoniecznie musi
> >byc jedyna uczelnia w Polsce :-(.

> Jesli zasoby uczelni na to pozwalaja, to _moze_ dac studentom indywidualne
> konta do zabawy. Jesli nie pozwalaja, albo nie ma na to ochoty, to zajmuje sie
> tym, do czego uczelnia jest przeznaczona - tzn. nauczaniem. Do tego

Kiedyś gdzieś czytałem wypowiedź Maćka Uhliga na temat, jak to wygląda od
strony formalnej: Dotacje dla uczelni daje KBN, a dla KBNu studenci po
prostu "nie istnieją". Więc na nich KBN nie płaci. I tu jest tylko dobrą
wolą uczelni [1], czy studenci będą mogli mieć konta [2], czy nie.

[1] "uczelnia" - zarządzenie rektora, dziekana bądź kierownika katedry czy
    innego instytutu, że studenci (ograniczenie np. do wydziału, jeśli jest
    to server wydziałowy) mogą mieć konta osobiste (patrz: [2])
[2] konta (konta osobiste): do własnej, niczym nie skrępowanej pracy (no,
    prawie). W odróżnieniu od np. kont na laboratorium.

> indywidualne konta nie sa potrzebne: wystarczaja konta przeznaczone
> na odpowiednie zajecia. A jak ktos potrzebuje konta indywidualnego do nauki
> - uzasadnia to. A jak potrzebuje do zabawy - idzie sobie do providera.
> Nie widze tu nic niezwyklego.

Teoretycznie masz rację. Choć mam nadzieję (cichą), że takiego poglądu jednak
nie wyznajesz. Weźmy przykład: jest student, który nie wychylił nosa poza
DOS/Windows i nagle przy pomocy pierwszego lepszego Unixa na laborce poznaje
szerszy świat. Że coś _MOŻE_ być zrobionego inaczej (nie, nie powiem że
"poprawnie", bo znowu wywołam wojnę - po prostu chodzi mi o filozofię
obsługi), że to wszystko co znał do tej pory to tylko FRAGMENT. I to, że
taka osoba obcuje z zupełnie innymi maszynami, inną filozofią obsługi,
innym systemem etc. I jest wiele osób, które zaraziły się czymś, co wcześniej
było dla nich nowe.

Myślę, że nie popełnię wielkiego błędu, jeśli powiem, że znaczna większość
administratorów dużych systemów poznała te systemy na uczelni.
I naprawdę, obawiam się tej chwili (szczerze mówiąc: mam nadzieję, że do niej
nie dojdzie), gdy użytkownicy będą pozbawieni dostępu do konta na uczelni.
Nikomu się nie chce uczyć np. Unixa w trybie pracy przez modem. Ludzie (a
właściwie studenci) nadal wolą mieć dostęp do konta na uczelni za darmo (tak,
wiem że nikt nie powiedział że tak ma być) niż bulić z własnej kasy za impulsy
i nabijać kabzę telekomunie. Powiem więcej: obawiam się, że niewiele osób
chciałoby się w ten sposób uczyć.

-- 
-- Andrzej Bort  Silesian Technical Univ., Computer Center, Gliwice, Poland
-- e-mail: bort_at_zeus.polsl.gliwice.pl      Office phone: (+48-32) 230-76-86
-- IRC: Juan       For PGP key look at: http://zeus.polsl.gliwice.pl/~bort/
-- 


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:06:08 MET DST