Re: Zapasy. Re: numery w Krakowie

Autor: Damian Prawda (daprawda_at_free.polbox.pl)
Data: Sat 06 Sep 1997 - 17:30:39 MET DST


"Qrczak" <mkowalcz_at_rainbow.mimuw.edu.pl> pisal:

>Jaroslaw Rafa wrote:

>>TPSA teraz wszedzie gdzie moze zmienia numery na 7-cyfrowe.
>>Idiotyczne wytlumaczenie, ktore czytalem kiedys w prasie, jest takie,
>>ze to "w celu dostosowania do standardow Unii Europejskiej", w ktorej
>>numery telefonow sa 7-cyfrowe.

>Nie pamiętam gdzie, chyba w Paryżu, numery są ośmiocyfrowe.

Ale to naprawde ze wzgledu na UE (i ze wzgledu na wejscie innych
operatorow).

>A w ogóle to w tego typu sprawach powinien być IMHO spory zapas.
>Myślmy o przyszłości! Nie po to się daje numery telefonów, żeby za
>kilka lat wszystkie zmieniać. Zróbmy od razu tak, żeby wystarczyło
>co najmniej na kilkadziesiąt lat z zachowaniem kompatybilności (tzn.
>bez zmieniania istniejących numerów).

Amerykanie ustalili (oni zawsze cos wymysla), ze przecietny czlowiek
(czyli amerykanin) jest w stanie zapamietac max. 7-cyfrowy numer (+
ewentualnie kilka kierunkowych, ale max 3 cyfry).
To oczywiscie typowo amerykanska bzdura i Twoje argumenty o "otwarciu
na przyszlosc" sa jak najbardziej sluszne. Inna sprawa to czy polska
tepsa jest w stanie zmienic numery od razu na wieciej niz 7-cyfrowe.
Pewnie nie bardzo. Z tego co wiem, to samo dopisnie 7cyfry jest dla
nich sporym problemem (minimum rok przygotowan).

-=[ Prawda Przede Wszystkim ]=-
-=[ Damian Prawda ]=-
-=[ daprawda_at_free.polbox.pl ]=-



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:05:15 MET DST