Re: Prawo i piesc - zaduma na przykladzie internetu

Autor: Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Mon 17 Feb 1997 - 14:03:35 MET


Dnia 16 Feb 97 o godz. 23:33, Tomasz Leszczynski napisal(a):

> Mail-
> bombing nie polega jendak na tym (tak ja to rozumiem) na zablokowaniu
> skrzynki spamera przez JEDNEGO obrazonego ale przez WIELU. To ich
> podjeta bez wspolnego porozumienia decyzja odeslania spamu powoduje
> powstanie efektu mail-bombingu. I tu nie ma moim zdaniem nic
> zdroznego.
I to sie wtedy nie nazywa mail-bombingiem!!!!!!
Mail-bombing to jest *wlasnie wtedy*, kiedy ktos *jeden* wysle komus np. 20
MB smieci w poczcie. To jest mail-bomba.

> Nikt nie podejmuje odgornie inicjatywy zasypania cudzego serwera
> tonami smieci a jesli to robi to rzeczywiscie jest BARDZO nie w
> porzadku. Tu sie zgadzamy.
Co znaczy "odgornie"? Tzn. ktos mu kazal, albo on komus kazal?
Tak to chyba rzeczywiscie nie. Natomiast sa tacy, owszem, ktorzy *rozmyslnie*
(moze to o to chodzilo) wysylaja nielubianym osobom "tony smieci". Sa
naprawde.
Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:02:43 MET DST