Autor: Michal Jankowski (michalj_at_fuw.edu.pl)
Data: Fri 31 Jan 1997 - 10:52:01 MET
"Sebastian Malarz" <sebmal_at_petex.bielsko.pl> writes:
> Tak wiec: jedyne co nalezy zrobic to zdobyc numer, date waznosci
> i imie i nazwisko posiadacza prawdziwej karty kredytowej i... do sieci,
> przy zachowaniu pewnych zasad nie bedzie mozna nikogo namierzyc
> czy udowodnic.
To samo mozna zrobic z budki telefonicznej glosem. I jaki z tego
wniosek chcesz wyciagnac?
W ten sposob, owszem, mozesz zamowic w imieniu kogos innego jakis
towar, ten ktos to dostanie, zdziwi sie bardzo, nie odbierze, zadzwoni
do swojego banku i powie, ze nie akceptuje tej transakcji i szlus. A
bank cie bedzie scigal, na ile potrafi...
Podstawowym zabezpieczeniem jest tutaj to, ze nie da sie w ten sposob
zamowic wysylki towaru na adres inny niz adres wlasciciela karty.
A w ogole, to (prob) naduzyc jest bardzo duzo, ale bankom i tak sie
oplaca.
MJ
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:02:14 MET DST