Re: Odp: Dostep via TPSA?

Autor: Jarek Lis (lis_at_ict.pwr.wroc.pl)
Data: Mon 06 Jan 1997 - 18:36:37 MET


In pl.listserv.polip Michal Tyrala <kbns_at_zeus.polsl.gliwice.pl> wrote:
: > > Reklamowal ktos kiedys oplaty za gaz?
: >
: Widzisz roznice pomiedzy gazem, woda, pradem a telefonem?

Widze. Trudno/nieoplacalnie doprowadzic kazdemu odbiorcy osobny
kabelek/rurke z rozdzielni/pompowni. Wiec liczniki sa u klientow.

TPSA moze sobie pozwolic na liczniki u siebie.

P.S. Odkad Ojcu zamontowano wodomierze, placi za wode troche mniej,
    ale za to doplaca cos ze 2zl za 'koszt odczytu stanu licznika'.

: Jaka ja mam gwarancje, ze jednostka jest zaliczana co 3 min, a nie co
: 2:50?
: Co do bilingu - czy TPSA traktuje go jak swietosc, czy tez mozna tu
: cos negowac? (Wydzwonione przez pajeczarzy). Jesli nie, to po co komu
: billing? "Po dokladnym sprawdzeniu stanu technicznego [...] reklamacje
: odrzucic" :(

Pajeczarze to rzecz dyskusyjna - ale mozesz teraz prosto kwestionowac
wlasnie sprawnosc licznika. Kwota z rachunku musi byc uzasadniona.

P.S. Pare scenek z czasow, kiedy na PWr zainstalowana nowa cyfrowa centrale
     i zaczelismy miec 'wewnetrzny biling'

1). Kolega przez 20 minut rozmawial z telfonem tesciow. Mozliwe, tylko
    ze nigdzy nie robil tego dluzej niz kilka zdan zamienic.
    Biling ujawnia faktycznie trzyminutowa rozmowe z tesciami a kwadrans
    pozniej owa kwestionowana.
    W miedzyczasie pokoj zostal zamkniety, a klucz zlozony na portierni,
    i fakt zdania wpisany do kiazki wraz z godzina....

2) Moj wlasny numer zostal obciazony dwiema rozmowami z Lublinem czy
   Rzeszowem. Nikt sie do nich nie przyznaje, no ale specjalnie nie neguje,
   ze jedna mogla miec miejsce. Tylko jakos nie potrafie zrozumiec,
   w jaki sposob dwie rozmowy o dlugosci 25 i 27 minut, mogly rozpoczac
   sie tego samego dnia, o tej samej godzinie i tej samej minucie..
   Wydruk trzymam na wszelki wypadek, gdyby ktos sie czepial o inne
   rozmowy...

3) Na ten sam numer byl telefon z faksu. Tez 27 minut, co jest o tyle
   dziwne, ze pol godziny rozmowy to mnie nie dziwi, ale taka dokladnosc
   rozmowcy ...
   Faks z kolei zanotowal, ze 15 minut po rozpoczeciu tej rozmowy odebral
   faksa....

Jarek.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:01:59 MET DST