Re: Poszukiwany polski prowajder!

Autor: Wojciech Myszka (W.Myszka_at_immt.pwr.wroc.pl)
Data: Mon 11 Nov 1996 - 22:25:48 MET


Andrzej Gorbiel <A.Gorbiel_at_Ga-Wyb.Krakow.pl> pisał o akcji zastępowania
wszystkich słów wrażego pochodzenia ich krajowymi odpowiednikami:
[...]
> Dla tych, ktorzy nie sledzili, przypomne ze najlepszym serwerem
> okazal sie rdzennie polski "szafarz" (nie dosc ze trafnie oddaje
> istote modelu to jeszcze sie trafnie kojarzy!). Natomiast on line
> to w zaleznosci od znaczenia: "czuj druk!" (napis na przycisku
> drukarki), albo "Polska na dotyk" (zamiast Polska OnLine, brr!)
> oraz "powisze na drucie ;-)" zamiast popularnego "bede on line".
[...]

Prawdę mówiąc wszystkie takie akcje są zupełnie bez sensu. Bo albo
język jest tworzem żywym, który rozwija się mniej lub bardziej
żywiołowo (i bardzo często rugowane są z niego formy formalnie
poprawne na rzecz tych, które się przyjęły) albo jest to twór,
którym można swobodnie manipulować.

Oczywiście, rzecz całą, można potraktować w kategoriach zabawy, ale
tyle jest rzeczy do zrobienia, że trwonienie bitów na zabawy est
przerażające.

Z całej akcji zapamiętałem informację o rozstrzygnięciu konkursu na
przetłumaczenie na nasze słowa notebook, było to jakoś tak:
<<wyróżniony został pan Xiński, który zaproponoał słowo "informatka" i
w nagrodę otrzymał od firmy Y _notebook_>> (Powinien dostać owąż
informatkę :-)

Dostawca szafarzy RISCowych to będzie najprawdopodobniej przebój roku.
Czemu zatem nie tłumaczyć słów RISC, bit, bajt, komputer czy Internet
wreszcie....

Tu, jako, że jestem człowiekiem "wiekowym" przypominam sobie jedne z
pierwszych zajęć z informatyki, na pierwszym roku studiów (było to, wstyd
przyznać 24 lata temu). Prowadzący mówilnam o słowie komputer i
podobnej akcji rozpisanej znacznie wcześniej, Rzucał też przykłady
nazw, które wówczas padły. Zapamiętałem jedno czy dwa-"liczółki",
"samorachy". Komisja utrzymała dopuszczalność używania słowa komuter
powołując sie na (występujące ponoć w Trylogii) "wojska komputowe"...
W tamtych czasach zalecano jednak używania określenia "elektroniczna
maszyna cyfrowa" (w skrócie EMC). I określenie umarło.
Nie proszę o komentarz.

Jeżeli jednak animatorzy całej akcji (i jej sponsorzy) chcą zrobić coś
pożytecznego to mam kilka propozycji:
- propagowanie używania polskich liter w poczcie, newsach i serwerach
  WWW (w tej chwili zauważyłem, że moja odpowiedź pójdzie również do
  grup programowo nie używających polskiego i cały bardzo dłgi list
  "przerobiłem" do "polskawego" - na samym końcu :-)
- propagowanie jednego, właściwego standardu polskich liter w
  Internecie,
- wymuszanie na dostawcach oprogramowania komputerowego, aby poprawnie
  sortowało, przenosiło itd, itp teksty pisane po polsku.

Jestem głeboko przekonany, że po pewnym czasie, gdy okaże się, że
komputer i język polski nie kłócą się ze sobą - zaczną powstawać i
polskie określenia z dziedziny informatyki.

Serdeczne pozdrowienia
Wojtek

PS Jest to mój pierwszy tekst po polsku z wykorzystaniem znakomitych
produktów
   MS -przepraszam, jeżeli wyjdzie w CP :-)

PSPS
Ponieważ dodaję do "odbiorców" i pl.comp.ogonki - załączam
resztę tekstu oryginalnego

> W tym tygodniu trwa konkurs na ZGRABNE i latwo zrozumiale
> tlumaczenie slowa prowajder (provider), w szczegolnosci
> w stosunku do "Internet Service Provider".
> (http://www.krak.gazeta.pl/KiB/provider.html).
>
> Przy okazji: wiele udanych propozycji tlumaczen wprowadza niestety
> nowe problemy. Np. propozycja "dostawca" jako popierany przez wielu
> odpowiednik pojecia "serwer" w modelu "klient-serwer" kloci sie
> zarowno z "dostawca serwerow RISCowych" jak i "dostawca uslug inter-
> netowych". Napis "gotow[y|a]" (na przycisku drukarki badz termianala)
> klosci sie z tradycyjnym - przepraszam za wyrazenie... - promptem
> (pol. znakiem zachety) mainframe'ow (pol. hmmm?): "READY".
> Nota bene sytuacja analogiczna jak przy uzywaniu "zbior" miast
> "plik".
>
> Zapraszam do wspolnego rozwijania jezykowej wyobrazni!
>
> Andrzej
> -- ,
> Andrzej.Gorbiel_at_krak.gazeta.pl http://www.krak.gazeta.pl/~gorbi
> Gazeta Wyb*rcza - Komputery i Biuro (+4832)512130, fax (+4832)512472

PSPSPS
---------------------------------
A tu dla tych, ktorzy nie moga po polsku, ale wymyslaja kolejne "polskie"
nazwy :-)

Andrzej Gorbiel <A.Gorbiel_at_Ga-Wyb.Krakow.pl> pisal o akcji
zastepowania wszystkich slow wrazego pochodzenia ich krajowymi
odpowiednikami:
[...]
> Dla tych, ktorzy nie sledzili, przypomne ze najlepszym serwerem
> okazal sie rdzennie polski "szafarz" (nie dosc ze trafnie oddaje
> istote modelu to jeszcze sie trafnie kojarzy!). Natomiast on line
> to w zaleznosci od znaczenia: "czuj druk!" (napis na przycisku
> drukarki), albo "Polska na dotyk" (zamiast Polska OnLine, brr!)
> oraz "powisze na drucie ;-)" zamiast popularnego "bede on line".
[...]
Prawde mowiac wszystkie takie akcje sa zupelnie bez sensu. Bo albo
jezyk jest tworzem zywym, ktory rozwija sie mniej lub bardziej
zywiolowo (i bardzo czesto rugowane sa z niego formy formalnie
poprawne na rzecz tych, ktore sie przyjely) albo jest to twor, ktorym
mozna swobodnie manipulowac.

Oczywiscie, rzecz cala, mozna potraktowac w kategoriach zabawy, ale
tyle jest rzeczy do zrobienia, ze trwonienie bitow na zabawy jest
przerazajace.

Z calej akcji zapamietalem informacje o rozstrzygnieciu konkursu na
przetlumaczenie na nasze slowa notebook, bylo to jakos tak:
<<wyrozniony zostal pan Xinski, ktory zaproponoal slowo "informatka" i
w nagrode otrzymal od firmy Y _notebook_>> (Powinien dostac ow/a/z
informatke :-)

Dostawca szafarzy RISCowych to bedzie najprawdopodobniej przeboj roku.
Czemu zatem nie tlumaczyc slow RISC, bit, bajt, komputer czy Internet
wreszcie....

Tu, jako, ze jestem czlowiekiem "wiekowym" przypominam sobie jedne z
pierwszych zajec z informatyki, na pierwszym roku studiow (bylo to,
wstyd przyznac 24 lata temu). Prowadzacy mowilnam o slowie komputer i
podobnej akcji rozpisanej znacznie wczesniej, Rzucal tez przyklady
nazw, ktore wowczas padly. Zapamietalem jedno czy dwa-"liczolki",
"samorachy". Komisja utrzymala dopuszczalnosc uzywania slowa komuter
powolujac sie na (wystepujace ponoc w Trylogii) "wojska komputowe"...
W tamtych czasach zalecano jednak uzywania okreslenia "elektroniczna
maszyna cyfrowa" (w skrocie EMC). I okreslenie umarlo.
Nie prosze o komentarz.

Jezeli jednak animatorzy calej akcji (i jej sponsorzy) chca zrobic cos
pozytecznego to mam kilka propozycji:
- propagowanie uzywania polskich liter w poczcie, newsach i serwerach
  WWW (w tej chwili zauwazylem, ze moja odpowiedz pojdzie rowniez do
  grup programowo nie uzywajacych polskiego i caly bardzo dlgi list
  "przerobilem" do "polskawego" - na samym koncu :-)
- propagowanie jednego, wlasciwego standardu polskich liter w
  Internecie,
- wymuszanie na dostawcach oprogramowania komputerowego, aby poprawnie
  sortowalo, przenosilo itd, itp teksty pisane po polsku.

Jestem gleboko przekonany, ze po pewnym czasie, gdy okaze sie, ze
komputer i jezyk polski nie kloca sie ze soba - zaczna powstawac i
polskie okreslenia z dziedziny informatyki.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:00:50 MET DST