Re: Win NT i UNIX

Autor: Andrzej Karpinski (KARPIO_at_golem.umcs.lublin.pl)
Data: Mon 21 Oct 1996 - 22:09:08 MET DST


> W sumie: w ciagu kilkunastu dni ku naszemu wlasnemu zaskoczeniu
> zaczelismy traktowac ten komputer jako jedna z powaznych stacji
> roboczych, a nie jak podreczna przegladarke / maszynke do pisania.
> Wladek

Tutaj sie musze zgodzic - chociaz bardzo nie lubie firmy Microsoft, za jej
dotychczasowe produkty, poza tym nieco przeraza mnie wizja wielkiego
monopolisty, musze przyznac, ze NT to calkiem udany produkt. Wymaga dosc duzo
mocy obliczeniowej i pamieci zeby zaczac sensownie dzialac (16MB i DX4/100 to
absolutne minimum, wszystko powyzej tego powoduje ze system zaczyna dzialac
przyzwoicie). Pracuje na tym od kilku juz miesiecy i nie zdazyl mi sie ani
jeden pad, chociaz uzywam tego samego oprogramowania co pod starymi Win95, a
czesciowo Win 3.11. Odczulem poza tym wyrazny przyrost predkosci niektorych
rzeczy, czasem o ponad rzad wielkosci. Najbardziej spektakularne i widoczne
jest poprawa jakosci odtwarzania AVI a wyzszych rozdzielczosciach - tu
roznica jest naprawde o klase. Poza tym nie zdarza sie wlasciwie, zeby system
nie regowal na polecenia, nawet jesli jedna z aplikacji sie posypie (AmiPro
niestety ma troche bledow, ale i tak je lubie ;) ). Poza tym instalacja
innego systemu typu Windows np. na maszynie z PentiumPro mija sie z celem, bo
nowa kosc sie zatyka na 16-bit kawalkach do tego stopnia, ze nie widac zadnej
roznicy w porownaniu z Pentium o tej samej czestotliwosci.

karpio



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:00:12 MET DST