Re: naprawa satelity

Autor: Piotr Piatkowski (kompas_at_galaxy.uci.agh.edu.pl)
Data: Fri 18 Oct 1996 - 20:52:21 MET DST


Jarek Lis <lis_at_ict.pwr.wroc.pl> wrote:

: : a zresztą sam podałeś najczęściej stosowany przykład - telnet
: : tak więc bardzo utrudnia to wykonanie przeze mnie
: : z domu zlecenia np. w Niemczech, czy USA,

: Pod warunkiem, ze to robota tego typu, ze wymaga telnetowania sie na tamta
: strone. A raczej w uzyciu bedzie ftp czy poczta.
: Zreszta - przy takim opoznieniu w telnecie pracowac sie da. Grac nie :-(.

Jeżeli coś robisz dla firmy, to z reguły nawet jak to zrobisz w domu
to trzeba to później uruchomić na komputerze docelowym. Ostatnio mam
okazję pracować dla pewnej firmy z USA i wiem co to znaczy pracować
na komputerze położonym po drugiej stronie Ziemii. Ale muszę przyznać
że opóźnienia nie przekraczające 1 sekundy są mało istotne - w końcu
pakiety nie lecą po jednym bajcie tylko ...w pakietach właśnie :-)
Problem w tym że zwykle opóźnienia są takie, że po wpisaniu jednej
linijki (10-20 znaków) czeka się na *echo* nawet kilka minut.
Problem leży zatem raczej w gubieniu pakietów niż w opóźnieniach.

-- 
Piotr Piątkowski, Uczelniane Centrum Informatyki, AGH Krakow, POLAND


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:00:05 MET DST