Re: naprawa satelity

Autor: Jarek Lis (lis_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Wed 16 Oct 1996 - 16:39:42 MET DST


Michal Jankowski (Michal.Jankowski_at_fuw.edu.pl) wrote:
: >>>>> "Krzysztof" == Krzysztof Halasa <khc_at_hq.pm.waw.pl> writes:
: Krzysztof> Sprawa jest prosta - taniej wychodzi dzierzawa lacza
: Krzysztof> satelitarnego niz kablowego przy tych samych parametrach
:
: Oh, well. Przy wynajmie kanalu satelitarnego nie ma sie do czynienia
: naszym kochanym TPSA. I tu lezy pies pogrzebany, bo rozsadnie liczac,
: kabel do Wiednia musi byc tanszy, niz satelita.

Mylisz sie Michal. Chcesz miec kabel a nie satelite? Nie dziw sie,
ze inni tez. Wiec satelita musi byc tanszy, zeby sie sprzedal.
[rozumowanie nie dotyczy miejsc z monopolem, gdzie kabel jest na przyklad
 nie mozliwy do zalatwienia. A wlasciwie dotyczy - tylko trzeba uwzglednic
 w kosztach lapowke].

: Przy tym nalezy brac pod uwage, ze osiagniecie tych samych parametrow
: lacza w przypadku satelity jest po prostu niemozliwe:
: - do Wiednia pociagiem ( 8-) ) jest niecale 700 km, a przez kosmos
: ponad 60 tys. km.

To w zasadzie tylko newsom przeszkadza...

: - kablom nie szkodzi opad atmosferyczny
  Satelicie tez nie POWINNY [czyt - jak szkodza, to znaczy ze za malo
  wydales na antene].

: PS. A zreszta, widac czarno na bialym, ze lacznosc pomiedzy duzymi
: sieciami np. w Europie Zachodniej a USA odbywa sie kablem podmorskim.
: Czyli sie oplaca.

Moze raczej ktos docenia, i jest sklonny wiecej zaplacic.

Jarek.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:00:00 MET DST