Autor: Jaroslaw Strzalkowski (js_at_galaxy.uci.agh.edu.pl)
Data: Tue 13 Aug 1996 - 15:41:24 MET DST
Piotr Karocki <yskarock_at_cyf-kr.edu.pl> wrote:
: wojna toczaca sie na polipie byla faktycznie bezsensowna. jak zreszta
: kazda wojna. 'administratorzy' twierdzili, ze 'uzytkownicy' powinni
: uzywac ISO, mimo ze ci ostatni nie posiadali do tego narzedzi, ja w
: imieniu 'uzytkownikow' wypowiedzialem sie, ze tak nie wolno, ze norma
: nie moze byc az tak bezwzglednie wymagana, ze nieraz normy nijak nie
: przystaja do rzeczywistosci.
: a firmy softwareowe zrobily gest pojednawczy (dla systemow): dostosowali
: sie do normy. czyli zniszczyly moj argument (jedyny zreszta) - brak
: narzedzi.
Można sobie było jakoś radzić i wcześniej. Często nie były to
rozwiązania idealne (np. brak hintingu w polskich fontach ISO), ale
dało się. A to że nie były to rozwiązania idealne powinno stanowić
bodziec dla nacisku _użytkowników_ na producentów oprogramowania.
Nie administratorów, nie PSInki, czy innego szacownego grona, ale
właśnie użytkowników - to oni płacą za programy i mają prawo wymagać
by ich programy działały poprawnie.
I chyba właśnie tak się stało - jak myślisz, czy gdyby nie upór
użytkowników Internetu, głośno mówiacych o tym, że niektóre programy
działają źle, to czy teraz mielibyśmy programy działające dobrze?
Śmiem twierdzić że nie i bylibyśmy skazani na kolejne "standardy
faktyczne", prawdopodobnie rodem z Microsoftu.
Teraz gdy np. Microsoft zechce wprowadzić nowe, cudowne "rozwiązanie
problemu polskich liter" i innych znaków narodowych, to może je sobie
wprowadzać, ale jego obowiązkiem będzie uwzględnienie w tym nowym
cudownym rozwiązaniu faktu, że w polskim Internecie polskie znaki w
warstwie transmisyjnej koduje sie tak a nie inaczej (kod ISO-8859-2,
odpowiednie nagłówki MIME). Jeśli tego nie zrobi, to użytkownicy mu
się o to upomną. I bardzo dobrze.
Hej.
-- Jaroslaw Strzalkowski, Uczelniane Centrum Informatyki AGH, Krakow
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:58:57 MET DST