Re: O tym jak M$ robi klientow w balona (bylo: Re: Intranet

Autor: Wojciech Myszka (W.Myszka_at_immt.pwr.wroc.pl)
Data: Sun 11 Aug 1996 - 12:06:35 MET DST


Ja tak sobie czytam zalegle newsy i:
 7 Aug 96 o 16:55, Piotr Karocki pisal:

] osmiele sie w takim razie powtorzyc prosbe, ktora zostala poprzednio
] zignorowana.
] prosze mianowicie o podanie odpowiednika MsOffice pod Unixa (to dlatego,
] ze pracuje pod HP-UXem w pracy), oraz, jesli istnieja pakiety
  [...]
  Na comp.sys.hp.hpux znalazlem cos takiego, czego nie sporawdzilem:
  ---
} From: niemann_at_cip.e-technik.uni-erlangen.de (Hartmut Niemann)
} Newsgroups: comp.sys.hp.hpux
} Subject: Re: MS Office like apps
} Date: 23 Jul 1996 14:00:23 GMT
} Organization: EE Students Computer Pool, University of Erlangen, Germany
}
} maybe have a look at http://www.stardiv.de
} This German company offers an office suite for lots of platforms,
} win95, win311, os/2 and mac being available, Linux to be finished soon,
} as well as sparc, and hp-ux is announced to be "in preparation".
} Unfortunately (for most of you) their english pages seem to be
} in preparation too.
} Send them an email - maybe it can speed up things a little there...
} mailto: vertrieb_at_stardiv.de
}
}
} Hartmut
  ---
  Oczywiscie ze slownikiem polskim beda problemy, bo nas to generalnie,
  wszyscy (za wyjatkiem MS) maja gdzies...

  Jest tez pakiecik nazywajacy sie KEYview ale tez $$$ (nie widzialem,
  czytalem tylko) pozwalajacy na przegladanie i drukowanie w nie
  Windowych srodowiskach wszystkich praktycznie dostepnych tam typow
  plikow.

  I jezeli juz nawet to zaakceptujemy - Piotr postawi warunek, ze wszystko
  to ma miec identyczny interfejs jak w Win95 (albo ...) I byc darmowe :-)
  Albo cos jeszcze (ma wyjsc od Bila :).

  Przeciez waidomo, ze nie bedzie nic takiego. Ja tez jestem w stanie
  wygenerowac pare absurdalnych wymagan, ktore powinien spelnic MS zebym go
  zaakceptowal... Tylko po co?

  Dyskusja nie prowadzi nigdzie. My "administratorzy" mielismy kiedys
  prosbe, zeby serwery WWW zainstalowane tu i owdzie, tak jak zwracaja
  naglowek content-type=text/html dodawaly poprawny (i zarejestrowany w
  odpowiednim miejscu) i zgodny z prawda naglowek MIME: charset=???????
  (jezeli tylko serwuja cokolwiek innego niz US-ASCII czy ISO-8859-1).
  I zeby tak samo bylo z poczta. I z newsami. I zeby czytniki (WWW, news
  i mail) takie naglowki rozumialy i respektowaly. A slyszymy o milionach
  sekretarek, ktorych slusznie nic nie obchodzi jakies tam ISO, slyszymy
  o zwyklych uzytkownikach, ktorzy..., czytamy wymagania zeby HP-UX
  mialo cos, a Solaris cos innego.

  Przeciez ta dyskusja sie wziela stad wlasnie. I zwolennicy MS nie
  zauwazyli ze w trakcie jej trwania podstawowe produkty
  internetowe (po stronie klientow) oferowane przez MS te warunki
  spelnily. O co wiec wojna? Niech zwolennicy Windows zaopatrza sie
  w produkty Bila G. i nie narzekają że nie widzą polskich literek
  poprawnie w różnych dziwnych (ale dobrze skonfigurowanych) miejscachFrom news.polip_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl Sun Aug 11 12:23:16 1996
Return-Path: <news.polip_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl>
Received: from okapi.ict.pwr.wroc.pl by polonez.man.lodz.pl (8.6.10/8.6.10)
        id MAA20960; Sun, 11 Aug 1996 12:23:15 +0200
Received: (from news_at_localhost) by okapi.ict.pwr.wroc.pl (8.7.5/8.7.1/ts-AeIuNM.951023) id MAA05301 for polip_at_man.lodz.pl; Sun, 11 Aug 1996 12:06:37 +0200 (MET DST)
Received: from NEWS GATEWAY by okapi with netnews
        for polip_at_man.lodz.pl (polip_at_man.lodz.pl)
To: polip_at_man.lodz.pl
Date: 10 Aug 96 07:42:26 GMT
From: W.Myszka_at_immt.pwr.wroc.pl (Wojciech Myszka)
Message-ID: <199608111006.MAA05287_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl>
Organization: 'okapi-mail2news-gateway'
Sender: news.polip_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl
Reply-To: W.Myszka_at_immt.pwr.wroc.pl
Subject: Re: M$ Exchange
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: Quoted-printable

 W pierwszej chwili badzo się ucieszyłem, jak zobaczyłem odpowiedź
 przedstawiciela MICROSOFT na zarzuty sformułowane bardzo dawno (dwa
 miesiące) temu przez Jarka Lisa. Ale w trakcie czytania odpowiedzi
 "mina mi rzedła"...
 
 Otóż spodziewałem się odpowiedzi następującego rodzaju:
 - patrz do dokumentacji (rozdział ...),
 - jest to, może niezbyt dobrze udokumentowana, możliwość: wystarczy
   wybrać z menu...,
 - świadomie zrezygnowano z...,
 - planuje się wprowadzenie takiej możliowści w jednej z następnych
   wersji programu...,
 - jest to błąd, aby go usunąć należy zastosować patch ... dostępny
   w ... .
 Nie wiem jak Jarek, ja byłbym usatysfakcjonowany, a mój szacunek do
 firmy wzróśłby znacznie.

 Nie czytam grup poświęconych produktom Microsoft i nie wiem jakie
 zwyczaje panują tam, ale na innych grupach poświęconych produktom
 konkretnych producentów, takie odpowiedzi można bardzo często
 znaleźć. Odpowiedzi udzielają też inni, "bardziej zaawansowani"
 użytkownicy. W tym przypadku, nikt z użytkowników nie udzielał
 żadnych odpowiedzi. A i nikt z MS listu bezpośrednio nie czytał -
 został on forwardowany przez jakąś dobrą duszę...

 Swoją drogą, może warto taką grupe/listę dyskusyjną utworzyć. Skoro
 wiele osób przyznaje, że to właśnie Windows 95 ułatwia dostęp do
 Internetu "zwykłym" ludziom, to można również założyć, że Internet w
 pewnym stopniu napędza zakupy tego oprogramowania. Jestem wreszcie
 przekonany, że nasze uwagi (tak "miłośników" jak i "wrogów" MS) mogą
 oprogramowanie, albo chociaż jego polską wersję udoskonalić...

 Sam zapewne potrafiłbym zadać parę pytań bo stale mam z
 oprogramowaniem jakieś problemy.

 Ale nic takiego się nie stało. Przeczytałem że krytyka produktów
 jest (i będzie?) nieskuteczna - tu już cytuję fragmenty listu Emila
 Krotkiego (Krótkiego??) z 5 sierpnia:

] List nalezaloby wlasciwie adresowac do inicjatora calej zabawy, albowiem
] to on glownie w swojej nieswiadomosci opluwa obiekty ktore widzi przez
] szybe - dzialalnosc tyle dziwna, co nieskuteczna. [...]
 
 Z większością pozostałych uwag nie zamierzam polemizować (bo nie
 warto "zaostrzać" sytuacji). Ale pewien fragment mnie strasznie
 zaciekawił:
 [...]
] Dopiero po zainstalowaniu kilku drobnych "DLL" bedzie Pan mogl korzystac
] z Microsoft Exchange.
  ---
  Tu mam pytanie czy "standardowa" procedura instalacyjna owe
  biblioteki instaluje? Czy potrzebne są jakieś specjalne działania,
  żeby owe biblioteki doinstalować? A może trzeba je zdobyć kupując
  lub ściągając z sieci?
  
  W końcu padło zapewnienie:

] Jesli ktokolwiek mialby pytania - ze szczera przyjemnoscia odpowiem
] juz bez uszczypliwosci - co niniejszym gwarantuje.

  Uszczypliwości się nie boję, sam potrafię też być złośliwy, czy nawet
  chamski :-) Ale pytanie mam i zadam (zadawałem je już kilkakrotnie,
  ale bez odpowiedzi). Nie dotyczy ono MS Exchange, ale zakładam, że
  będzie mogło trafić do właściwej osoby:

  Otóż wraz z komputerem kupiliśmy Windows 95 w wersji polskiej, MS
  Office i jako "bonus" otrzymalismy pakiet MS Works wersja 3.
  Założylem, że wszystkie programy (ale nie musi to być założenie
  słuszne) powinny ze sobą współpracować.

  Instalacja systemu Windows 95 przebiegła w zasadzie poprawnie, ale
  może coś sknociłem :-( Żadnych strasznych komunikatów nie było. Z
  Office problem był taki, że trzeba było szuflować dyskietkami, ale
  rozumiem, że rozwój technologi zaskoczyć może każdego - jest
  nagrywalnia dyskietek i trudno z dnia na dzień wywalić iluś ludzi...

  Po zainstalowaniu sprawdziłem: coś napisałem w Wordzie,
  wydrukowałem i zabrałem się za instalację pakietu Works. I nagle się
  okazało, że wszystkie polskie napisy zamiast "naszych" znaczków mają
  jakieś krzaczki... W tym momencie skończyłem tylko instalację i
  dałem sobie spokój... Widać one tak mają.

  Do dziś nie wiem jak zrobić, żeby wygaszanie ekranu "działało" po
  każdym zalogowaniu sie do systemu automatycznie (bo mi nie działa).

  I czemu.....

  Dajmy spokój kolejnym pytaniom. Zobaczmy czy to działa :-)

  Pozdrowienia
  Wojtek

  PS Ja wiem doskonale, że poziom agresji przeciwników MS jest dosyć
     wysoki, ale moja złość po wielu doświadczeniach z systemem
     Windows jest, napiszmy: poważna.
  PPS Nie wiem co w liście Jarka Lisa spowodowało "uszczypliwości"
     odpowiedzi?
  PPPS Ja sobie *bardzo* cenie we wszystkich programach pocztowych
     fakt, że nie kasują (albo choć dają taką możliwość) listów z
     serwera. Ot taki mam kaprys :-) W



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:58:54 MET DST