Dwa (l-)userskie pytania

Autor: Marek Jedlinski (marekjed_at_krysia.uni.lodz.pl)
Data: Sun 28 Jul 1996 - 03:17:22 MET DST


Dzien dobry,

(maly "disclaimer": Calkiem niewykluczone, ze kieruje pytanie nie do
tej listy, co trzeba. Przejrzalem w 'zasobach" spis polskich list i
nadal ta wydaje mi sie najodpowiedniejsza, szczegolnie ze od wielu
miesiecy czytam ja regularnie. Zalezy mi na zdaniu fachowcow, FWIW.
[Pochlebstwami daleko nie zajedziesz! Od razu widac, ze luser - przyp.
red.])

1. Mieszkam w Lodzi i od kilku miesiecy, oprocz konta uniwersyteckiego
(ktore jest piekielnie niewygodne i malo wydajne, z poza tym VAX ;-)
korzystam z uslug lokalnego providera. Place abonament 40 nzl
miesiecznie; to jest zwykle unixowe dial-up account, przez modem. Nie
wiem jak ta cena ma sie do np. warszawskich, ale ma te zalete, ze
abonament nie zalezy od przeplywu danych ani od czasu on-line. Jednak
juz za polaczenie PPP placi sie ok. 60 nzl, a za homepage na serwerze
http dodatkowo co najmniej 35 nzl/mies., i tu juz koszt zalezy od
transferu. Razem to za wiele jak na uniwersytecka pensje, niestety,
wiec poszukalem innej firmy - i chyba znalazlem. W tej firmie (celowo
nie wymieniam nazwy) abonament obejmujacy dial-up to unix, PPP *oraz*
dostep do serwera http kosztuje niecale 47 nzl i to niezaleznie od
transferu. Firma jest (zdaje sie) duza, ma siedziby w kilku miastach
Polski, rowniez w Lodzi. I troche sie dziwie, skad taka roznica cen
(2:1), wiec zanim podpisze cyrograf w nowej firmie, chcialbym
zasiegnac informacji kogos, kto zna sytuacje polskich providerow i
jakosc oferowanych uslug - gdyby ktokolwiek znajacy sie na rzeczy byl
gotow powiedziec mi, co sadzi o tej firmie i tych cenach, bede baardzo
wdzieczny za kontakt osobisty na <marekjed_at_krysia.uni.lodz.pl>.

2. Po dlugich polipowych dyskusjach na temat polskich literek w WWW,
nie mam juz zupelnie pojecia, w jakim standardzie najlepiej zakodowac
polskie teksty przeznaczone do umieszczenia na homepage - mam na mysli
zarowno te do czytania on-line (HTML) jak i np. wieksze dokumenty,
ktore gosc moglby sciagnac w ZIP-ach. CP852? Windows? Mazovia? (pewnie
nie). A co do zipowanych tekstow - czy serwujac dokumenty w formacie
np. WinWorda odetne od siebie 80% potencjalnej publicznosci? Moze RTF,
zeby zachowac formatowanie? Nie wiem jaka przestrzenia na dysku bede
dysponowal, ale prawdopodobnie niewielka, wiec nie ma mowy o kilku
wersjach do wyboru, niestety. Prosze zauwazyc, ze _naprawde_ pytam z
pozycji (l)usera, tzn. nie chce wszczac kolejnej swietej wojny, ale
tez nie interesuja mnie techniczne kwestie typu "przekodowanie na
serwerze czy przez przegladarke". Chcialbym, zeby moja strona WWW byla
przyjazna dla innych uzytkownikow podobnych mnie, tzn. takich, ktorzy
potrafia co nieco podlubac w komputerze dla przyjemnosci, ale mineli
sie z powolaniem i administratorami sieci nie beda... ;-)

Przepraszam, ze sie wtracam, juz sobie ide na swoje miejsce...

Marek Jedlinski
<marekjed_at_krysia.uni.lodz.pl>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:58:28 MET DST