Re: I co z tym przekodowywaniem w Netszkapie?

Autor: Jaroslaw Strzalkowski (js_at_uci.agh.edu.pl)
Data: Wed 03 Jul 1996 - 19:56:37 MET DST


Jacek Piskozub (piskozub_at_iopan.gda.pl) wrote:
: > Optymalniej byloby zeby przekodowania do ISO zrobic raz - na etapie
: > wprowadzania danych do przestrzeni dyskowej serwera, ale chyba
: > jeszcze nie ma odpowiednich narzedzi do organizacji takiego podejscia do
: > problemu.

: Nie. Bylo by o wiele gorzej. Dla piszacych te strony. Trzeba by wprowadzic
: odpowiednie filtry do wszystkim mozliwych edytorow NT, 95 a nawet 3.11
: (serwery NT zwykle sa w takich wlasnie sieciach), z ktorych ktos moglby
: chciec edytowac strony WWW (tj. nie tylko edytorow HTML a ale tekstowych).

Oczywistym jest, ze jedyna sensowna metoda modyfikacji zasobow serwera WWW
jest uzywanie narzedzia, ktore najpierw pobierze plik po http zleceniem
GET, pozwoli modyfikowac, a potem zapisze (z autoryzacja) rowniez przez
http zleceniem POST. Tylko wtedy ma sie jawnie wyrozniony moment modyfikacji
danych (moze byc wykorzystane do informowania w3cache, o tym ze strona sie
zmienila - duzo skuteczniejsze niz wszelkie TTL i expiringi) oraz w pelni
uniezaleznia modyfikujacego dane od specyfiki platformy, na ktorej dziala
serwer WWW (np. modyfikujacy nie musi sie martwic o kodowanie polskich
liter - odpowiednie przekodowanie wykona serwer w czasie POST'owania).
Wszystko inne co sie do tej pory stosuje to tylko rozwiazania tymczasowe.
Moim skromnym zdaniem.

-- 
Jaroslaw Strzalkowski, Uczelniane Centrum Informatyki AGH, Krakow


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:58:16 MET DST